Do redakcji Życia Pabianic zgłosiły się Czytelniczki, które poskarżyły się na zachowanie proboszcza jednej z pabianickich parafii.
- Upokorzył zmarłego i wszystkich żałobników – uważają rozżalone kobiety. - W trakcie mszy pogrzebowej ksiądz zaczął mówić o zmarłym, że był pijakiem i żył daleko od Boga. Gdy się sprzeciwiłyśmy, wyciągnął nasze pieniądze za pogrzeb i wymachiwał nimi.
Kilka dni przed pogrzebem brata i wuja kobiety te wybrały się do parafii, omówić szczegóły ceremonii. Przyjął je wikariusz.
- Wszystko wtedy było w porządku. Zapłaciłyśmy za mszę – wspominają spotkanie w kancelarii.
W dniu pogrzebu w kaplicy pojawił się proboszcz parafii.
- Oznajmił, że nie ma za dużo czasu i chciał przełożyć mszę na inny dzień. Nam zależało, żeby choć krótka msza odbyła się jednak tego dnia, bo większość żałobników było przyjezdnych. Proboszcz niechętnie, ale zgodził się – relacjonują.
Z relacji kobiet wynika, że po rozpoczęciu mszy proboszcz zaczął wypowiadać się o zmarłym w sposób negatywny.
- Cytuję: Wszyscy zgromadzeni wiemy, że zmarły nie żył z Bogiem i w niego nie wierzył. Pił alkohol – opowiada chrześnica zmarłego. - Wujek faktycznie cierpiał na chorobę alkoholową, ale wierzący był przez całe życie. Uważam, że mimo wszystko należał mu się godny pogrzeb przeprowadzony z szacunkiem.
Oburzone słowami księdza kobiety zaczęły zwracać mu uwagę na nietaktowne zachowanie.
- To nic nie dało. Po wyjściu z kaplicy nikt nie zabrał ani prochów, ani tabliczki z nazwiskiem zmarłego. Musiałyśmy same je przenieść. Nad grobem ksiądz odczytał pożegnanie, pomijając już odczytanie zamówionych mszy za zmarłego. Tu doszło do kolejnej sprzeczki z proboszczem, po której wyciągnął nasze pieniądze za pogrzeb i próbował je zwrócić. To było okropnie upokarzające – relacjonuje siostra zmarłego.
Komentarze do artykułu: Dobrze albo wcale?
Nasi internauci napisali 23 komentarzy
komentarz dodano: 2017-05-07 21:16:38
Ponieważ nie o naszych głowach ten temat, więc może zajmij się w pierwszej kolejności stanem swojej.
komentarz dodano: 2017-05-06 23:28:55
komentarz dodano: 2017-05-06 14:07:40
@Tomek-45
Kardynał S.D. stworzył niepotrzebny precedens na Wawelu, bo może się okazać, że teraz każdy Prezydent RP będzie miał życzenie tam spocząć na wieki.
Przy okazji :
była kiedyś draka na całą II RP oraz Stolicę Apostolską, bo arcybiskup Sapieha ( katolicki gospodarz Wawelu ) odmówił pochowania samego Piłsudskiego i nie mogli arcy- naskoczyć.
komentarz dodano: 2017-05-06 10:47:08
No to popróbuj sam, udając bogatego, zaklepać sobie miejsce na Wawelu. Z góry gratuluję sukcesu.
komentarz dodano: 2017-05-06 06:24:24
" Czarne listy " ? No, to oficjalnie poprzeginałeś ! Ale nieoficjalnie, to one funkcjonują prawie we wszystkich aspektach dotyczących parafian. Przykładów mógłbym mnożyć na pęczki, tylko po co ? Dewotom nie wytłumaczysz a kler bezkarny. Powinny na nich też być czarne listy, bo grzeszą czasami bez żadnego umiaru i mają ludzi w d... !
A teraz wisienka na torcie : swego czasu, pewien ksiądz, mieniący się być kapelanem " Solidarności ", poprowadził pogrzeb największego komucha i ateisty w mieście ! Sprzedał ideały narodu za kasę od rodziny...
komentarz dodano: 2017-05-05 22:29:07
komentarz dodano: 2017-05-05 21:08:02
Wikary powinien mieć "czarną" listę potencjalnych "klientów" od proboszcza, co by sprawiło, że już na starcie zamawiający usługę mieliby jasność sytuacji.
Proboszcz ma wykształcenie wystarczające na minimum dyplomacji. No, chyba że robi to celowo dla upodlenia rodziny zmarłego i ku przestrodze pozostałych parafian. W porządnie prowadzonej parafii, aby uniknąć skandalu już na samym pogrzebie, tak przynajmniej powinno być. Inaczej, tak postępując - duchowni sami sobie będą sypać piasek w szprychy i zapracują na paskudną opinię. A to może skutkować w perspektywie zmniejszeniem strumienia kasy.
komentarz dodano: 2017-05-05 13:57:47
No, cóż... powiadają, że ciekawość, to pierwszy stopień do piekła...
Dzięki za comment.
Jednak gwoli formalności ( jeśli można ), to chyba Tobie coś się pomyliło z interpretacją mego wpisu.
Pozdrowienia
komentarz dodano: 2017-05-05 10:49:46
komentarz dodano: 2017-05-05 07:04:48
Witam...i o zdrowie pytam ? No, tak na dzień dobry...
Drogi Tomeczku ? Pisałem już o ochronie danych. Po drugie z artykułu wynika, że panie kilka dni wcześniej załatwiły sprawę z wikarym bez problemu. To dopiero w dniu pogrzebu proboszcz miał muchy w nosie ( i nie tylko ). Przekładać uzgodnioną ceremonię z przyjezdnymi żałobnikami, bo miał taki kaprys ? Przełożyć, to on sobie może... z nogawki do nogawki. KK ma za dobrze i zaczyna pomiatać parafianami ! Oj, napisałbym ja tu na jakim ja, pogrzebie byłem. Tragedia z winy księdza, to mało powiedziane !
Pozdrawiam serdecznie !
komentarz dodano: 2017-05-05 06:53:52
komentarz dodano: 2017-05-04 22:27:34
komentarz dodano: 2017-05-04 21:42:56
komentarz dodano: 2017-05-04 20:06:34
" Pulvis es et in pulverem reverteris "
komentarz dodano: 2017-05-04 19:29:49
komentarz dodano: 2017-05-04 17:03:07
Z całym szacunkiem dla "profsesora "... skargę można złożyć pro forma, ale to nic nie da, bo to przecież ta sama klika. Były gorsze grzechy kleru i wszystko pozamiatano pod dywan.
komentarz dodano: 2017-05-04 16:15:06
komentarz dodano: 2017-05-04 15:12:12
Gazeta nie może - zapomniałeś o ochronie danych osobowych.
komentarz dodano: 2017-05-04 15:11:50
komentarz dodano: 2017-05-04 15:09:38
Rodzi się zarazem pytanie - czy narkoman, morderca, alkoholik po śmierci nadal nim pozostaje? W pewnym sensie tak, lecz przede wszystkim był to człowiek. Człowiek, który w którymś momencie życia zbłądził i poza pewnymi błędami wypełniał swoją służbę ku rodzinie, otoczeniu.
Tutaj wygląda to tak, jakby ksiądz "jechał" w pełni złośliwości, jakby, za przeproszeniem, miał wszystko w dupie, chciałby wykazać swoją "łaskę", że w ogóle odprawia mszę...
Masakra. Poleciłbym wystosować stosowną skargę gdzieś do Kurii, przecież takiego chamstwa w gronie, gdzie powinno panować miłosierdzie ( :D ) to dawno nie widziano! :-/
komentarz dodano: 2017-05-04 13:10:43
komentarz dodano: 2017-05-04 12:38:10
komentarz dodano: 2017-05-04 12:36:54