Z takim pytaniem Życie Pabianic zgłosiło się do Tomasza Kloze, dyrektora Miejskiego Zakładu Pogrzebowego.

– To nasz obowiązek – przyznał dyrektor. – Niestety, mam tylko jednego pracownika, który systematycznie wykasza trawę i chwasty z alejek pomiędzy grobami. Pogoda sprzyja zarastaniu alejek. Pracownik nawet nie zdąży wykosić kolejnych alejek, a te, na których skończył niedawno pracować, już zarastają. Obecnie nasi pracownicy skierowani są do kładzenia kostki brukowej na cmentarzu. Robimy, co w naszej mocy, żeby porządkować teren i alejki. Cały czas wykaszamy trawę i chwasty.