- Nie myślałem o tym – przyznaje zapytany przez redakcję Tomasz Kloze, dyrektor Miejskiego Zakładu Pogrzebowego. – Na razie przygotowujemy się do rozszerzenia istniejącego cmentarza o kolejne kwatery.

Na cmentarzu komunalnym jest około 20 tysięcy mogił, pochowano tu ponad 30 tysięcy pabianiczan, a cmentarz cały czas się rozrasta.

Pomysł na „łąkę pamięci” (podobną do Lasu Pamięci) miała Halina Bakus, była wieloletnia dyrektorka Miejskiego Zakładu Pogrzebowego. W jej zamyśle w takim miejscu miały być pochówki osób, które nie miały rodziny, których pogrzebami zajmowała się opieka społeczna, a groby przez lata były coraz bardziej zaniedbane.

– Ale to nie mogło się udać – przyznaje emerytowana dyrektorka. – To było w czasach, gdy pochówki z urną były mało popularne. Dzisiaj jest inaczej.

Kolejny dyrektor MZP miał pomysł na budowę kolumbarium, czyli ściany na urny. Swoją nazwę zawdzięcza konstrukcji, której budowa przypomina regał. Też nie został zrealizowany.

Jak wygląda pochówek w Lesie Pamięci?

Zamiast tradycyjnego pochówku na odkrytym terenie cmentarza, w Łodzi stworzono możliwość pochowania prochów bliskich wśród drzew. Z tej możliwości można już korzystać. Wystarczy zgłosić się do kancelarii cmentarza przy ul. Szczecińskiej. Las Pamięci to wydzielony, zalesiony teren na cmentarzu komunalnym przy ul. Hodowlanej. Jest to mogiła zbiorowa o powierzchni 360 metrów kwadratowych. Można tu pochować prochy swoich bliskich w biodegradowalnych urnach.

Miejsca pochówków nie są w żaden sposób oznaczane. Teren jest zamknięty, a kwiaty i znicze można składać na przygotowanym postumencie przed ogrodzeniem. Jest też specjalna tablica upamiętniająca osoby pochowane w tym miejscu.

Ile to kosztuje?

Przewidywana jest jedynie opłata za pochowanie ekologicznej urny. Nie przewiduje się pobierania opłaty eksploatacyjnej, pobieranej przy pochówku i ponownej opłaty grobu na lat 20. Z oczywistych względów ekshumacja w Lesie Pamięci nie jest możliwa.