- Od lipca liczba zarejestrowanych bezrobotnych niemal nie zmienia się. Cały czas przekracza siedem tysięcy osób – mówi Danuta Skwirowska, zastępca dyrektora PUP.
Najwięcej bez pracy w ostatnich miesiącach jest sprzedawców - 123. Nie dziwi to, bo zwalniał Polo Market (8 osób), Intermarche (6), Carrefour (4), Kaufland (3) i Bomi z Konstantynowa (9). Ograniczenia w zatrudnieniu wprowadzały też małe, prywatne sklepiki. Bez pracy jest 85 szwaczek. Roboty szukają ślusarze (24 osoby), murarze (21) i trzynastu stolarzy. Osoby wykształcone też mają problemy ze znalezieniem miejsca pracy. Na liście urzędu pracy jest 22 pedagogów. Znalazł się też bibliotekarz, inżynier i nauczyciel biologii.
W tym roku zwolnienia były nawet w dużych, pabianickich zakładach pracy. Zarejestrowani bezrobotni są z: Polfy (3 osoby), Urzędu Skarbowego (4), Pamso (4), Dzian-Druku (5), Społem PSS (6), Jumi (8) i Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej (12).
- Stopa bezrobocia wynosi dziś 15,01 procent - dodaje Skwirowska. - Bezrobotnych nie przybywa, choć mieliśmy informację, że Philips zwalnia 250 osób. U nas jeszcze się nie pojawiły.
W ostatnich miesiącach spółka Randstad zwolniła 28 osób, Inwemer 4, a Manpower 9. To są agencje rekrutujące pracowników. Wielu z nich pracuje właśnie w „żarówce”.
- Pracowałam w Philipsie i dostałam wymówienie. Od razu ze sporą grupą przeszliśmy do Randstad. I nadal pracujemy w Philipsie, tylko szef nam się zmienił. Nawet zarabiam troszkę więcej niż wcześniej – mówi kobieta.
- Największy problem jest z ofertami pracy. Jest ich coraz mniej – zauważa pani dyrektor. - W tym roku ich ilość spadła o prawie dwa tysiące. To bardzo dużo.
W zeszłym roku w ciągu dziewięciu miesięcy wpłynęły do PUP-u 3.664 oferty pracy. W tym roku zaledwie 1.673. Na pracę mogli liczyć pracownicy biurowi (12 ofert), magazynierzy (11) i szwaczki (12). Znalazły się etaty dla 13 sprzątaczek biurowych, 13 robotników budowlanych, 79 robotników gospodarczych. Sporo było ofert pracy dla ochroniarzy bez licencji – aż 34.
0 0
bezrobocie jest jeszcze większe bo ile osób pracuje na czrno bez zadnych swiadczen i ile wyjezdza za granicę i nie są zarejestrowani jako bezrobotni
0 0
a większość sama się zwalnia jak ma zapier..... za 1000 zł