Najczęściej cierpimy na depresję.
- Są to bardzo często zaburzenia adaptacyjne spowodowane konkretną sytuacją, na przykład utratą pracy – mówi dr Jacek Koprowicz, kierownik Pabianickiego Centrum Psychiatrii.
Do takich sytuacji zalicza się również stratę kogoś bliskiego, czy bycie świadkiem tragicznego wypadku komunikacyjnego.
Pabianiczanie i mieszkańcy powiatu popadają też w nerwice i różnego rodzaju psychozy, głównie schizofrenię. Na oddział psychiatryczny trafiają również ci, którzy podejmowali próby samobójcze.
Więcej w papierowym wydaniu Życia Pabianic. Może je kupić tutaj: www.zyciepabianic.pl/prenumerata/wydanie/789.html
0 0
niestety brak pracy robi swoje
0 0
Ja jak w najbliższym czasie nie znajdę pracy to też wyląduje na tym odziale, dzieli mnie już od tego cienka granica
0 0
sahara ja też :)
0 0
Do depresjii idzie sie przyzwyczaic ;)