- Czy ta spółka powinna jeszcze istnieć? Czy były już zgłoszenia o upadłość? W jakim kierunku ma iść ta spółka? - od takich pytań zaczął komisję przewodniczący Grzegorz Mackiewicz.
Dyskusja na Komisji Budżetu i Finansów w Urzędzie Miejskim trwała prawie 4 godziny.
- Miasto nie ma pieniędzy, żeby spłacić dziś długi spółki – mówi skarbniczka Elżbieta Pluta. - Od 4 lat nic się nie zmienia. Zadłużenie spółki rośnie. Na pewno był biznesplan, gdy powstawała spółka. Czy jest on realizowany? Gdzie się zawalił?
Spółka MZK ma zadłużenie w wysokości 4 milionów złotych.
- Obawiam się, że dziś to może być nawet 5 milionów – wylicza wiceprezydent Jarosław Cichosz.
Prezes Jarosław Habura tylko kiwał głową.
- Potrzebuję 4,5 miliona zł dopłaty do spółki – mówił.
Miasto w zeszłym roku dało spółce 3,8 miliona zł. Kolejne 700.000 zł zarobiła samodzielnie, a 4,5 miliona zł miała ze sprzedaży biletów. I tak wygenerowała w ciągu roku 1,6 miliona zł straty.
- Chciałbym, żeby miasto rozliczało mnie według wozokilometra, który teraz wynosi 6,15 zł – mówił Habura.
Gdyby tak było, to 1.800.000 wozokilometrów, które wyjeżdżają autobusy miejskie rocznie przemnożyć przez 6,15 zł, daje okrągłą sumkę - 11 milionów 70 tysięcy złotych. To oznacza, że Habura potrzebuje około 6 milionów zł dopłaty. Tymczasem w budżecie miasta wpisana jest dopłata na ten rok w wysokości 4.050.000 zł.
Jeśli prezes MZK nie dostanie wyższej dopłaty z Urzędu Miejskiego, straci płynność finansową.
- Czy przeżyje spółka, jeśli nie dostanie z miasta 4,5 miliona? - pytał Grzegorz Mackiewicz.
Habura odpowiedział: „Nie”.
- Czy macie plan ratunkowy? - pytał Mackiewicz i prezesa, i prezydenta.
Odpowiedzi nie usłyszał, bo prezydent Zbigniew Dychto opuścił komisję – spieszył się na spotkanie.
Radny Rafał Latuszkiewicz oświadczył: „Jeżdżę autobusami i wiem, że brakuje logistyki w układaniu rozkładów jazdy. Po trzy jadą z Bugaju do centrum, a w tym czasie na Piaski nie ma się czym dostać”.
- Dlaczego nie uruchomił pan jeszcze połączenia z Bugaju do Łodzi? – pytał radny Marcin Mieszkalski.
- Chciałem to zrobić, ale nie miałem czym jeździć – tłumaczył prezes.
- Dziś ma pan czym jeździć. Kiedy uruchomi pan połączenie do Łodzi? - dopytywał.
- Nie uruchomię – wreszcie zamknął dyskusję Habura.
Na wszystkie pomysły radnych na temat zarabiania przez spółkę pieniędzy, Habura odpowiadał, że nie da rady, że się nie opłaca, że nie warto...
- No to mamy taką sytuację, że prezes i prezydent nie wiedzą, co dalej robić. I nie mają pomysłów, jak wyjść z tej patowej sytuacji – irytował się Mackiewicz.
Powagi sytuacji nie widzi prezes Habura: „Ja chcę, żeby zmieniło się spojrzenie na komunikację miejską. Spółce brakuje miliona zł, żeby stała się rentowna”. Mówił, jakby nie wiedział o kłopotach finansowych miasta.
Habura chciałby, żeby prezydent zlikwidował tramwaj, a w jego miejsce puścił autobusy miejskie. Rocznie do tramwaju dopłacamy z kasy miejskiej 650.000 zł, a wpływy z biletów idą do kasy łódzkiej.
- Gdyby nasze autobusy jeździły, byłby milion złotych – tłumaczył.
Radni nie chcieli takiej dyskusji. Chcieli szukać sposobów na zarabianie przez spółkę pieniędzy. Chcieli nocnych połączeń, nowych tras do Łodzi. Oczekują bardziej ekonomicznie ułożonych rozkładów jazdy.
- Tak czy inaczej obawiam się, że długi spółki będzie spłacało miasto – posumowała 4-godzinną dyskusję skarbniczka miasta.
Jak można uratować spółkę MZK (jaki wariant wybieracie, a jaki wybierze prezydent)?:
1. podnieść cenę biletów
2. podnieść dotację z Urzędu Miejskiego na 5 milionów zł
3. zlikwidować część ulg dla pasażerów
4. ograniczyć kursy autobusów
5. wprowadzić komercyjne kursy z Pabianic do: Aleksandrowa, Dłutowa, Łodzi. Nie ma na przykład połączenia Bugaj–Ptak.
Co na to prezydent Zbigniew Dychto:
- Chcę powołać zespół na przykład fachowców z Politechniki Łódzkiej, którzy opracowaliby kompleksowo komunikację miejską w Pabianicach, uwzględniając też MPK, PKS, pociągi, tramwaj. Nie tylko autobusy miejskie. Musimy mieć pomysł na komunikację miejską, a nie tylko mówić "dej i dej".
Komentarze do artykułu: Albo damy miliony, albo MZK zbankrutuje
Nasi internauci napisali 37 komentarzy
komentarz dodano: 2011-01-06 16:59:11
I 10 letnie autobusy wyglądały okropnie.
Nadal należy pamiętać, że mamy autobusy, ale mamy kredyty, Łask nie ma Solarisów, nie ma długów. Co lepsze? Długa dyskusja. Nie zamiatajmy tej dyskusji pod dywan, przypomnijmy w 1997 r. MZK zakupiło partię kilkunastu Jelczy, przez ten czas do 2006 r. nic nie kupili, no może jakiegoś małego Lublina, ale to chyba nie można nazwać taborem, a raczej pojazdem dodatkowym.
Pojazdy zostały zakupione za czasów prawicy, ówczesna lewica nic nie myślała o zakupie dodatkowych autobusów, bo stare są(wówczas kilkuletnie) później nastała prawica, i Berner. Kolejne 4 lata zmarnowane. Rzutem na taśmę przed końcem kadencji udało się zakupić 3 autobusy.
9 lat zmarnowanych, a błędy wychodzą do dziś, jeszcze do niedawna brakiem taboru, obecnie złą sytuacją finansową.
Można rzec, że od 4 lat taboru przybywa, i tak powinno być.
Rozumiem, że w tym roku możemy sobie odpuścić zakup autobusów, ale nie można dopuścić do sytuacji 9 lat. Oczywiście biorąc pod uwagę, że MZK się utrzyma jeszcze.
Dbanie o tabor to nie tylko czysty autobus, choć mam nadzieje, że obecna myjnia mniej wpływa na przyszłą rdzę niż dawniejsze mycie.
A i jeszcze jedno, wracając do postu niżej trochę.
Podałeś cenę za wozokilometr MPK 6,20 zł, ale to cena dla przegubowca.Cena dla takiego taboru jaki my posiadamy jest niższa.
Nie napisałem, że ma to być w niedziele co 10 minut, ale mapa zasięgu części miasta w niedziele dla autobusów jest w stanie okropnym.
Zresztą nie ma się co przejmować, bo miasto i tak da pieniądze, musi, jest przecież poręczycielem dla Nordei.
Myślę, że wkrótce bilety wzrosną 2.40 /1.20 zł W sumie nikt nie wie ile będzie kosztowała benzyna za pół roku.
Ubolewam tylko, że nie mamy żadnej inwestycji od wielu lat jeżeli chodzi o wybudowanie nowych obiektów dla użyteczności publicznej.
Szkoda, że przed wyborami nie padały takie dyskusje.
komentarz dodano: 2011-01-06 10:18:30
Super tabor w Łasku? Rozklekotane Jelcze i Autosany? Oraz busy, które w ogóle nie spełniają prawnych wymagań technicznych autobusu komunikacji miejskiej. Nie wiem czy można było podać gorszy przykład, niż Łask.
Owszem, komunikacja polega na tym, na czym napisałeś, ale nie zawsze można sobie na to pozwolić. Trudno, żeby w niedzielę autobusy kursowały co 10 minut. Wtedy po prostu trzeba zerknąć na rozkład jazdy. Niedziela to dzień, w którym raczej nie wychodzi się z pracy, ze szkoły - a to wtedy autobus potrzebny jest na "już". Przypomnę, że w dni powszednie w międzyszczycie tramwaj kursuje co 40 - 50 minut. I jest to częstotliwość skandaliczna. Ale w niedziele ciężko się czepiać częstotliwości półgodzinnej.
Jeśli chodzi o reklamy, to nie jest to tajemnicą. Wystarczy sprawdzić. 300 zł netto miesięcznie na tylnej powierzchni autobusu (najpopularniejsza reklama), 600 zł reklama całopojazdowa (chyba zgodzicie się co do tego, że nie obkleimy w całości nowych solarisów, więc 14 autobusów odpada z tej możliwości). Do tego 50 zł netto miesięcznie za plakat wywieszony w autobusie. Do tego MZK dostaje jakieś pieniądze od firmy, która ma w solarisach monitory reklamowe. Jest też możliwość umieszczania reklam na wyświetlaczu wewnętrznym (ale to raczej góra jedna reklama), wyświetlana między trasą, następnym przystankiem i imieninami. I jest - reklama portalu zyciepabianic.pl.
Dużo z reklam już nie można wyciągnąć - np. na odwrocie biletu. Ale z tego milionów się nie zarobi.
komentarz dodano: 2011-01-05 23:07:10
Nadal pytanie jak zwiększyć ilość pasażerów.
Czyli z 10 się zgadzasz, że tak jej trasa nie powinna wyglądać?
Jeżeli tak, to więc jak?
Bugaj centrum w niedziele to tylko 2. I to nie do końca cały Bugaj.
Komunikacja polega min. na krótkim dojściu do przystanka od punktu, z którego wychodzimy (czy to dom, czy też wyjście od znajomych, wizyty w urzędzie) jak najkrótszym czasie oczekiwania na następny autobus. Jeżeli nie znam rozkładu i idę w ciemno na przystanek, i autobus po prostu odjechał wcześniej to nie chce mi się czekać na następną 10 kolejne 30 minut. Kto czeka? osoby starsze, co mają darmowe przejazdy bądź korzystają z biletów ulgowych.
Takich jak ja, i to nie tylko w niedziele ile może być osób? Ile można sprzedać dodatkowych biletów? A w skali roku?
To tylko jeden z punktów. Pytanie ile wynosi koszt reklamy na autobusach w Pabianicach, ile w porównywalnym mieście, ile zarobiło MZK na wyborach. Gdzie jeszcze szukac pieniędzy? Na pewno nie na zabraniu mydła kierowcom. Juz byli spece od zarządzania szpitala co twierdzili, że płatny parking uratuje szpital, czy wydzierżawienie jakiegoś pomieszczenia, a w kasie brakowało milionów, a mowa była o groszowych sprawach. Prezydent powinien zastanowić się ile można maksymalnie dotować MZK, Dobra zgodzę się dotować trzeba, ale czemu tylko dla 10 % społeczności? To może faktycznie zostawić tylko te linie, tylko te kursy co zarabiają. Ewentualnie dyrektor MZK niech pomyśli w jaki sposób zwiększyć wpływy.
komentarz dodano: 2011-01-05 19:45:13
Cóż, im lepszy rozkład jazdy tym więcej pasażerów. Ile - bez bardzo szczegółowych i specjalistycznych analiz nie można tego określić.
Jeśi chodzi o ludzi podróżujących na biletach normalnych, to jest ich według tego co mówił sam Habura około 40% pasażerów.
Ok dziury na mapie są, autobusy powinny jechać dalej 20 Stycznia, mogłyby jechać do Rydzyn, jest wiele takich miejsc, gdzie mogłyby. Z nadmiernym mnożeniem tras trzeba uważać.
Ale o czym mówimy, skoro nie można się sprawnie poruszać komunikacją między największymi osiedlami w mieście oraz centrum?
10-ka obsługuje w zasadzie tylko część Bugaju i to też teoretycznie.
Ludzie z 20 Stycznia i części Roweckiego mając do dyspozycji wspaniałe linie typu 261, 263 oraz 6 z synchronizacją zapewniającą ponad godzinnę przerwę między autobusami w dzień powszedni odwzyczaili się od pojęcia autobus.
Odzwyczaili się w dzień powszedni, to nie biorą tego pod uwagę w niedzielę, mimo iż kuriozalnie w niedzielę mają najlepszą ofertę.
Proszę nie podawaj przykładów Łasku i Sieradza:) W Łasku autobusy każdej linii jeżdża dosłownie po kilka razy dziennie (najczęściej i najregularniej kursuje D do Pabianic), a w Sieradzu żadna linia nie kursuje częściej niż raz na godzinę, a w niedzielę haha, prawie niczego nie ma, a rozkłady nie są zsynchronizowane.
Prędzej podałbym przykład... Malborka.
komentarz dodano: 2011-01-05 18:56:06
komentarz dodano: 2011-01-05 17:39:37
Można zrobić tylko komercjalną komercję, i po 19 autobusy już by prawie wcale nie kursowały, ale tak nie można bo to się kłóci z ideą samorządu.
Jeżeli już jesteśmy przy rozkładach to dla mnie trasa 10 to porażka. Właśnie 10 w niedziele powinna jeździć "na okrągło" aby zsynchronizować większą część miasta.
Brakuję też kursów autobusów na 20 stycznia w stronę lasu. Co prawda do pętli nie jest daleko, ale jak ktoś ma dojść 2 km do pętli, zwłaszcza w taką zimową pogodę to wybiera samochód.
Tak samo ulica Sienna tam coraz więcej osób mieszka, dojście do najbliższego przystanku nawet młodą osobę "kosztuję" kilkanaście minut.
Nie tylko stada autobusów zabierają potencjalnych pasażerów MZK, ale także białe plamy na mapie mzk.
Nie da się pokryć 100 % ulic, bo raz nie możliwe, dwa niedorzeczne, ale można wydłużyć niektóre trasy o dosłownie kilka % zwiększenia przejazdu.
Jak sam twierdzisz, w Pabianicach z komunikacji korzysta dosłownie 10 % społeczeństwa. Jeżeli tak jest, a odliczając osoby uczące się, które dojeżdżają do szkoły, osoby starsze, które często mają darmowe przejazdy, to ile % osób pozostaje nam w wieku 24-60? 2 % lokalnego społeczeństwa?
Warto nadmienić, że usamochodowienie pełnoletniej młodzieży jest z roku na rok coraz większe.
Koszt biletu miesięcznego bez zniżek wynosi 64 zł.
Jeżeli ktoś ma auto, więc OC i tak płaci, i auto nie służy mu tylko do dłuższych tras, ale i do dojazdu to pracy, to przy instalacji gazowej za cenę biletu miesięcznego moze w przeliczeniu kupić 26 litrów gazu. W zależności od samochodu, taka porcja gazu wystarczy na przejechanie 300 km. jeżeli ktoś pracuje 20 dni w miesiącu na dojazd do pracy ma więc 15 km dziennie w dwie strony. Czasami niektórzy podróżują w większym gronie zmniejszając koszty.
Od Hendryxa do SDH zapłaciłem za taksówkę 10 zł, jadać w 4 osoby wyszło po 2,50 zł, bilety musiałbym kupić u kierowcy, bo to była trochę późna godzina więc wyszłoby za bilety 9,60 zł.
Wiem, wiem te przykłady są trochę naciągane (aczkolwiek autentyczne) nie zmienia to faktu, że wolimy inne formy podróży jak MZK. Więc muszą nastąpić zmiany, i w rozkładzie, i w odjazdach, i w polityce działań MZK>
W Sieradzu dla przykładu mają tyle linii co my, nie uwzględniając naszych podmiejskich, a miasto sporo mniejsze od naszego.
Propos Sieradza, nasunął mi się Łask, Szk jak to jest że tam jeżdżą stare autobusy, ale są one zadbane, widzę, że tam dbają o to.
Ja wiem nie mamy dobrych dróg, ale dlaczego najnowsze autobusy są od razu wypuszczane na trasę nr 2.
Czemu tam nie ma tylko Jelczów?
Mieliśmy już taki paradoks, że na złom poszły autobusy 10 letnie, a w ich miejsce zostały zakupione 12 letnie w lepszym stanie. Nawet jeżeli władze miasta nie pozwolą MZK upaść, to co bedzie za 5 lat? Ile autobusów bedzie wycofanych wtedy? Jeżeli można Zalepe odwołać to czemu nie można odwołać Habury?
Bo ma immunitet radnego, czy tak naprawdę bracia rządzą całym miastem?
Kiedy nam prezydent udowodni, że on rządzi? Odwołanie Zalepy to zasługa prezydenta? Przeczytajcie list Zalepy, kto za tym stoi. Jeżeli obecny dyrektor mzk jest tak wielkim ekspertem, to z pewnością nową pracę znajdzie bez problemu, w prywatnej firmie. Jak wiadomo ludzie ze swiecznika lokalnej polityki potrafią znaleźć pracę tylko dzięki układom partyjnym. jakoś zagraniczne firmy nie biły się o Wypycha, nic nie słyszałem o jakieśkolwiek propozycji, a co robi były członek zarządu Mikuta?
Swego czasu nie zastąpiony bo jeden do większości w powiecie był potrzebny, czy teraz gdzieś zarządza?
Zresztą jak widzicie eksperci w swoim fachu uciekają z urzędów, bo mogą gdzie indziej lepiej zarobić. A czy w żp nie pracował pewien człowiek co próbował pisać artykuły? I mu to nie wychodziło? Za to praca z nadania partyjnego zawsze mu wychodzi, ale tam gdzie trzeba udowodnić talent, wiedzę, i za to nie płaci podatnik, a właścicielem firmy jest ktoś prywatny, osoby, które nie nadają się do pełnienia funkcji na danym stanowisku długo tam miejsca nie zagrzeją.
komentarz dodano: 2011-01-05 16:42:06
No to trzeba wprowadzić dodatkowy autobus. Niestety wobec wydłużających się czasów jazdy zaproponowałem moduł czasowy 70 minut, a nie 60.
Oczywiście, byłoby idealnie aby jeden autobus kursował równo co godzinę (łatwiej się to wszystko koordynuje i układa), ale w dzień powszedni jest za dużo samochodów na ulicach.
Być może uporządkowanie sytuacji sprawiłoby, że część kierowców wsiadłaby znów do autobusu i czasy przejazdu możnaby skrócić.
Gdyby mógł sobie dodać 5 autobusów to wszystko wyglądało pięknie.
Ale chodziło o to, żeby poukładać lepiej to, w ramach tej liczby wozów, która już jeździ.
No ale o mniej więcej o taką dyskusję chodzi (tylko w nieco grzeczniejszym tonie niż uprawia to Adek).
komentarz dodano: 2011-01-05 16:37:10
I doskonale widać, porównując koncepcje 2008 do 2010, że zabieranie kolejnych wozów z ulic miasta sprawia, iż są coraz mniejsze możliwości aby stworzyć dobry system.
Koncpecję 2010 streściłbym słowami "maksimum efektów przy minimum zmian i zerowych kosztach".
Niestety 17 wozami nie da się zrobić efektów takich jak 20.
"@SzK, Kuźwa, jak ty chcesz wprowadzić ruch dwukierunkowy autobusów na Piotra skargi ? Tam ledwo co mieści się jeden autobus !! "
Na Gawrońskiej autobus jeździ od ponad ćwierćwiecza i jakoś się mieści.
"Następnie, ZOSTAW W SPOKOJU TRASĘ LINI NR 6 !! 6 Musi jeździć Wiejska, Moniuszki, Kilińskiego i dalej obecną trasą..."
Przez takie gadanie, że coś musi, bo musi, MZK wygląda jak wygląda.
Jest karygodne i chore, że każdy autobus (1,6 i 8) jadący do centrum jechał w okolicach szpitala w inny sposób.
"Następnie po chuj takie okrągłe koło 265 ? LITOŚCI !! "
A po to, żeby utrzymać częstotliwość na Myśliwskiej i Skargi. Wolałbym dodać trzecią brygadę na jedynkę. Ale GŁÓWNYM ZAŁOŻENIEM było zaproponować zmiany, które nie wiążą się ze zwiększeniem liczby autobusów, bo to od razu zostałoby storpedowane: nie ma pieniędzy. 265 jeżdżące do Sikorskiego od Św.Jana wozi powietrze.
262 w koncepcji 2010 jedzie Św.Jana aby połączyć znajdujące się tam szkoły (II LO, ZS nr 2 i SP9).
Widzę, że chyba sam jeździsz do Ksawerowa 6 i 263, skoro tak krzyczysz. Niestety należy sobie zdać sprawę, że wszelkie zmiany spowodują, iż komuś zabierze się pasujący autobus.
Ale chodzi w tym o to, żeby polepszyć obsługę większości pasażerów (lub potencjalnych pasażerów).
komentarz dodano: 2011-01-05 12:10:30
komentarz dodano: 2011-01-05 12:07:23
komentarz dodano: 2011-01-05 12:01:15
komentarz dodano: 2011-01-05 11:54:42
komentarz dodano: 2011-01-05 10:52:27
komentarz dodano: 2011-01-04 23:55:18
Stanowi to całościową wizję kierunków działań, zarówno jeśli chodzi o transport autobusowy, tramwajowy, kolej i rowery o użytkownikach samochodów nie zapominając.
"Jeden tylko warunek, musisz w swoim programie zarówno być fanem komunikacji jak i twardym buchalterem ekonomicznym."
Ja cały czas biorę to pod uwagę. Przykład: rozumiem, że tramwaj kosztuje, że remont torów kosztuje dużo, ale brak tramwaju również kosztowałby dużo... I na tym polega rachunek ekonomiczny, żeby widzieć też skutki, które kosztują.
Pisałem w przeszłości o tym, że jeśli w MZK nic się nie zmieni to będzie miało problemy finansowe. I ma. I marna to dla mnie satysfakcja, że się sprawdziło.
komentarz dodano: 2011-01-04 23:14:59
Komunikacja w naszym mieście wymaga zmian, i nie tylko, zapraszam Cię Szk do stworzenia wspólnego programu dla miasta, mój cel to sport, kultura, budownictwo.
Chce oprzeć swoje aspekty o konsolidacje wszystkich klubów sportowych, tereny po ich sprzedaży przeznaczyć na budownictwo, a kasa na adaptacje Szpitalnej, Sienkiewicza, o kulturze nie chce zdradzać szczegółów.
Nie chce nic za to kasy, mimo, że są byli radni co nic nie robili, a kasę brali ( o obecnych sie nie wypowiadam bo mamy początek kadencji) Jeden tylko warunek, musisz w swoim programie zarówno być fanem komunikacji jak i twardym buchalterem ekonomicznym.
Pewien gościu kiedyś trafił 13 w totka sportowego, jako jedyny w polsce tego weekendu spytali go się, jak to si9ę stało, że wygrałeś 13 jak zespół z twojego miasta przegrał? On odpowiedział, bo ja w grze nie jestem kibicem tylko przewidującym graczem. Więc postaraj się drobno przestawić swój program na zasadzie tego gracza, czasami trzeba zimny rachunek ekonomiczny przedstawić.
komentarz dodano: 2011-01-04 22:47:08
http://www.mzkpabianice.republika.pl/autobusy/projekty/pr1.pdf
http://www.mzkpabianice.republika.pl/autobusy/projekty/pr2.pdf
http://www.mzkpabianice.republika.pl/autobusy/projekty/pr3.pdf
http://www.mzkpabianice.republika.pl/autobusy/projekty/pr4.pdf
Jeszcze żeby Habura chciał sobie na to spojrzeć, przemyśleć, zgodzić się lub nie. Wysłałem to do MZK, do pani Muszczak, zero odpowiedzi. Zero reakcji. Jakiejkolwiek.
komentarz dodano: 2011-01-04 22:39:10
komentarz dodano: 2011-01-04 21:46:23
Przedstawiałem ją osobiście panu wiceprezydentowi Cichoszowi, panu prezesowi Haburze, obecnej kierowniczce działu eksploatacji, pani Danucie Muszczak, widział ją prezydent Dychto.
http://mzkpabianice.republika.pl/koncepcja2008.pdf
Panowie Dychto i Habura, Państwo radni, to nie brak pomysłów, lecz całkowity brak woli do zmian lub chociaż do podjęcia dyskusji. Teraz dyskutujemy z ręką w nocniku, kiedy jest za późno. Dlaczego nie chcieliście dyskutować wcześniej, kiedy był na to czas !?
komentarz dodano: 2011-01-04 17:49:27
To jest właśnie chyba tok myślenia Habury.
Pierwsze autobusy wyjeżdżają już kilka minut po 4.
Aby kierowca zameldował się w MZK odebrał klucze, przygotował autobus musi tam być sporo przed 4, nie odbierałem bym kierowcą tego przywileju, że ich przywożą do pracy. Piekarz dostaje chleb po pracy, zbieracz jabłek, jabłka. Cukiernik bułki słodkie, elektrownia daje zniżki na prąd, więc taki przywilej to nie przywilej, ale lepiej o tym nie pisać, bo jeszcze habura pomyśli, że to uratuje MZK.
komentarz dodano: 2011-01-04 16:28:48
1. Darmowe przejazdy radnych zostały zlikwidowane kilka kat temu.
2. Rodziny pracowników MZK nie mają żadnych przywilejów.
3. Rozumiem, że badałaś potoki pasażerskie na linii 2, skoro chcesz wysłać mały autobus.
4. Zlikwidować przewóz pracowniczy? Myślisz, że od tego bierze się 4-milionowa strata?
5. Utrzymanie tramwaju kosztuje mniej, niż autobusu (18 gr dopłaty na pasażera tramwaju i 66 gr na pasażera autobusu).
komentarz dodano: 2011-01-04 13:38:11
zlikwidować darmowe przejazdy np. radnych, słuzb mundurowych i nie mundurowych /chyba/na słuzbie.znacznie okroić przywileje przejazdów rodzin pracowników MZK. zróżnicować wielkość taboru co do potrzeb danej trasy - po co na linii nr 2 i 7 jeżdż duże autobusy, spokojnie wystarcza małe busy mzk. zlikwidować przewóz pracowniczy rozwożący kierowców po mieście, zastapić tramwaj liniami autobusowymi oraz zorganizować połączenie z łodzią. dlaczego to połączenie z łodzią opłaca sie prywatnym przewoznikom a naszemu MZK ma się nie opłacić, trzeba spróbować tz zadziałać.takie połączenia oczywiscie również na obszarze naszego powiatu i bedzie kasa.
komentarz dodano: 2011-01-04 13:26:44
komentarz dodano: 2011-01-04 10:56:14
komentarz dodano: 2011-01-04 10:41:15
komentarz dodano: 2011-01-04 10:17:33
komentarz dodano: 2011-01-04 09:32:21
komentarz dodano: 2011-01-04 09:03:39
"Dlaczego nie uruchomił pan jeszcze połączenia z Bugaju do Łodzi – pytał radny Marcin Mieszkalski.
- Chciałem to zrobić, ale nie miałem czym jeździć – tłumaczył prezes.
- Dziś ma pan czym jeździć. Kiedy uruchomi pan połączenie do Łodzi? - dopytywał.
- Nie uruchomię – wreszcie zamknął dyskusję Habura." NO (treść moderowana) W ryj dać tylko...
komentarz dodano: 2011-01-04 08:57:02
2. Trzeba będzie przejść na rozliczanie się na wzkm do końca 2014 r. i opracować plan transportowy miasta, ponieważ tak przewiduje podpisana właśnie przez prezydenta Komorowskiego ustawa o transporcie publicznym.
3. Dotacja miasta dla MZK jest zbyt mała.
4. Cena biletów już w tej chwili nie nadaje się do podniesienia. W innych miastach trwa dyskusja nad obniżaniem cen biletów komunikacji miejskiej w celu zachęcenia pasażerów do korzystania i zwiększenia wpływów. Oczywistą rzeczą jest, że po podwyżce część pasażerów zwyczajnie zrezygnuje z MZK.
5. Już nie ma z czego ciąć rozkładów jazdy. Właśnie obcięty został rozkład jazdy "jedynki" i mamy taki efekt, że pracownicy Philipsa muszą czekać po zmianie o 13:00 ponad pół godziny na autobus! Czy nie myślicie, że ci, którzy korzystali z jedynki, a mają samochód, nagle zaczną z niego korzystać, rezygnując tym samym z MZK? Autobus nadal będzie jechał, ale pasażerów zabierze mniej. To są te oszczędności?!
6. Linia do Aleksandrowa nie jest nam potrzebna, MZK może kursować do Dłutowa tylko pod warunkiem dopłat od gminy Dłutów, a nie komercyjnie. Linia z Bugaju do Ptaka jest niepotrzebna, bo wystarczy dojść do Warszawskiej. Nie możemy mieć autobusów z każdego miejsca do każdego miejsca, bo to na pewno nie poprawi rentowności MZK.
7. Za to kursy do Łodzi są pożądane, bo wyraźnie domagają się tego pabianiczanie. Habura przez 4 lata mówił tak i nagle słyszymy "nie, bo nie".
8. Likwidacja tramwaju nie jest żadnym rozwiązaniem, bo dopłata miasta do pasażera w tramwaju wynosi 18 groszy, a do pasażera w MZK... 66 groszy. Historie o tym jaki to tramwaj jest nieopłacalny można więc definitywnie włożyć między bajki.
9. Habura jest w MZK już od 2003 roku i zdaje się, że już wszystko zrobił i stwierdził, że więcej się nie da. Czas zatem na szybką zmianę na fotelu prezesa.
10. Komunikację miejską trzeba zorganizować od nowa - tak, jak mówi Dychto. Mamy nieatrakcyjną taryfę, kiepski rozkład jazdy autobusów i spadającą liczbę pasażerów. Najwyższa Izba Kontroli ma pretensje nawet wtedy, kiedy ilość pasażerów komunikacji miejskiej rośnie zbyt mało. U nas spada. W Krakowie urosła o 50 proc.
MZK od wielu lat ma daleko gdzieś pana Szymona Klembę, który - jak wszyscy tutaj wiecie - jest z wykształcenia specjalistą od transportu, w przeciwieństwie do pana Habury, który jest specjalistą od kwiatków.
Jedyne z czym MZK się nie krępowało, to kopiowanie treści strony internetowej pana Klemby na stronę internetową MZK.
Szymon Klemba już wielokrotnie udowadniał, że komunikacja miejska może być wykorzystana efektywniej. Tymczasem Habura nawet nie chciał podjąć na ten temat żadnej dyskusji.
Czy tego chcemy, czy nie - komunikacja miejska potrzebuje dopłat. Tak jak przedszkola (16 mln zł), szkoły i inne instytucje, służące społeczeństwu. Obecne dopłaty nie rekompensują przyznanych ulg.
Ale to nie zmienia faktu, że transportem miejskim w Pabianicach od zaraz powinni zająć się fachowcy, nawet jeśli mielibyśmy zapłacić im jeszcze więcej, niż Haburze :)
komentarz dodano: 2011-01-04 07:58:00
komentarz dodano: 2011-01-04 02:04:19
Jeszcze miesiąc temu był przewodniczącym rady, rok temu też był, i jakoś mało o nim słyszałem, teraz jest w koalicji rządzącej z komitetu BSR.
Przypomnę tylko, że z BSR na radnego dostał się Jarosław Habura.
Przecinamy monopol partii pamiętacie?
Radny Latuszkiewicz, Mieszkalski coraz lepiej, ale nie przygotowaliście się dokładnie.
Habura skąd wziął kwotę 6,15 zł za wozokilometr? A ile Łódzkie MPK chciałoby za wozokilometr?
Stawki w naszym kraju za wozokilometr są różne, czasami jest to 4 zł tylko.
Wszystko zależy od przetargu.
Co do wariantów, które sugeruje żp.
1. Na przykładzie totalizatora sportowego, podnieśli ceny zakładów i zwiększyli intensywność losowań mimo tego wpływy za 2010 jak szacują eksperci będą do 25 % mniejsze. Jedyna gra w totalizatorze, która zwiększyła wpływy to mimi lotto bo tam podwyżki nie było, wzrost o ok. 13 % mimo to totolotek symetrycznie rok do roku wpływ dużo, dużo gorszy.
Do czego zmierzam? Czy podniesienie ceny biletów o 20 % da możliwość utrzymania sprzedaży na tym samym poziomie? Czyli po podwyżce 20 % wpływ się zwiększy o tą kwotę czy wręcz przeciwnie jeszcze bardziej spadnie?
2. Podnosząc kolejną dotację władze miejskie dają pole do popisu Haburze, skąd pewność, że w 2011 nie będzie potrzebować 6 mln?
3. Zlikwidować ulgi, jaki procent biletów jednorazowych stanowią bilety ulgowe? Jaki procent biletów miesięcznych stanowią bilety ulgowe? Uczeń do szkoły ok, kupi, mamusia pieniążki da, ale czy emeryt przy braku ulg jeździłby autobusem? Spora część pasażerów odeszłaby.
4 ograniczyć kursy autobusów. Pytanie, ale których kursów? Niestety muszę się z Szk zgodzić, że jeżeli tworzymy taką a nie inną komunikację póki co, to muszą być kursy i o godzinie 21, i o 12. Nie sposób jest zostawić tylko te kursy opłacalne.
Busy na trasie Pabianice-Łódź rano są zapełnione ponad normę, ale wracając z łodzi rano wiozą powietrze, wieczorem to się zmienia w drugą stronę.
Jeszcze komuś do głowy przyjdzie zlikwidować kurs autobusu po 14 bo nikt nie jedzie, ale jak ten sam autobus wraca za pół godziny jest cały wypełniony po brzegi.
5. a to zadanie dla dyrektora MZK w innym temacie zrobiliśmy wyliczenie, że 10 autobusów jest wolnych, więc tabor jest.
Niestety mało komu płacą za to czy coś zrobi czy nic nie zrobi. Ja mam płacone za wykonanie roboty, a nawet dopiero po tym jak robota przyniesie skutek.
I jeszcze jedno jeżeli MPK Łódź zaproponowałoby ciekawą ofertę na wozokilometr, to dlaczego im by się opłacało a nam nie?
I ostatnie pytanie najważniejsze, jak wygląda dopłata do biletów ulgowych?
I dlaczego często zdarza się, że w kiosku należy zakupić dwa bilety ulgowe zamiast jednego normalnego? Czy to celowe działanie mzk, aby wybulić więcej dopłat?
Z tymi ciągłymi dopłatami to wygląda tak jakby matka miał syna, zresztą już dorosłego i zdolnego do pracy, ale utrzymującego się na koszt matki, a temu synowi brakuje ciągle pieniędzy i zamiast się wziąć do roboty zwiększyć swój budżet, to woła kolejne pieniądze.
Czy Habura nic nie wymyśli aby zwiększyć wpływy do kasy MZK?
Jedyne sensowne rozwiązanie to kontrakt menadżerski, i % od wpływów do kasy MZK.
Niech i zarobi nawet 20 tys wówczas, oczywiście o stawkach na bilety radni będą nadal decydować, ale może wtedy dyrektor pomyśli, która linia jest dochodowa, czy autobusy muszą jeździć stadami, czy tak ma wyglądać kontrola biletów nie inaczej?
Dziś przy dużym szczęściu na 50 przejechanych kursów niektórzy może raz spotkają kanarów, i co? Dadzą 10 - 20 zł kanar zadowolony, gapowicz też, bo raz na miesiąc jak zapłaci 20 zł jest super.
Długo można byłoby wymieniać jak zwiększyć wpływy, ale pensja Habury jest niezmienna bez względu na sytuację w jego zakładzie.
proponuję więc kontrakt menadżerski, zmianę statutu, zbycie majątku tylko poprzez radę miejską.
komentarz dodano: 2011-01-04 00:38:03
komentarz dodano: 2011-01-04 00:29:08
komentarz dodano: 2011-01-04 00:24:50
komentarz dodano: 2011-01-03 23:36:10
komentarz dodano: 2011-01-03 23:35:31
Biorąc pod uwagę sprzedaż ulgowych na poziomie 60 % normalnych 40 % wychodzi, że jakieś 750 osób jeździ dziennie tylko tramwajem, od Pabianic do łodzi, i od łodzi do Pabianic?
Habura strzela bez prochu cyframi
komentarz dodano: 2011-01-03 23:30:08
komentarz dodano: 2011-01-03 23:19:51