Chłopiec był leczony w Szpitalu „Przylądek Nadziei” we Wrocławiu. Ostatnie wlewy antyrakowe miał w miniony weekend. Znosił je nienajlepiej. Skakało mu ciśnienie, które raz było zbyt wysokie, innym razem za niskie.

     - Mimo to wlewy znosił dzielnie, bez żadnych skutków ubocznych. Na szczęście nie dopadł go koronawirus. Przed wlewami miał badania w kierunku zakażenia covid – 19 – informuje Katarzyna Tkacz, koordynatorka zbiórek na rzecz chłopca. 

Teraz chłopiec będzie monitorowany przez Szpital przy ul. Spornej w Łodzi.

Gdy na początku 2019 roku zaczynała się walka o życie Adasia, chłopiec miał 3 lata. Zdiagnozowano u niego bardzo złośliwy nowotwór – neuroblastomę. Guz umiejscowił się w klatce piersiowej i szyi. Adaś na początku przeszedł chemioterapię. Kolejnym etapem był przeszczep komórek macierzystych.

Później rozpoczęło się leczenie przeciwciałami anty-GD 2. To bardzo kosztowna kuracja, nierefundowana przez NFZ. To na nią zbierano pieniądze. Adaś potrzebuje łącznie 18 ampułek leku o wartości ok. 785.000 zł. Kwotę udało się zebrać dzięki organizowanym zbiórkom przez Fundację Mam Serce i na Siepomaga.pl.  Na konto chłopczyka wpłynęło ostatecznie ponad 802.000 zł.