Minionej niedzieli nabożeństwo w niewielkiej kaplicy pod wezwaniem św. Floriana nieopodal Dłutowa nie odbyło się. Powód? W nocy, z 22 na 23 października wtargnął tam wandal. Jak poinformowała policja, nie wiadomo, w jakich godzinach doszło do incydentu. Do świątyni nie zaglądano od piątku, od godziny 17.00 do 9.00 następnego dnia. 

Bandyta sforsował drzwi wejściowe do budynku, stłukł szybę witrażową i zniszczył naczynie na wodę święconą. Majstrował też przy drzwiach do pomieszczenia gospodarczego. Na niszczeniu nie poprzestał.

- Z kapliczki zniknęły przedmioty kultu religijnego, m.in. lichtarze, dzwonki liturgiczne i kielichy - poinformowała st. sierżant Agnieszka Jachimek z pabianickiej komendy policji.

Straty oszacowano na blisko 10 tysięcy złotych.