21 listopada, około 21.10 policjanci jadący radiowozem przez miasto dostrzegli trzech mężczyzn. Ci na widok radiowozu wystraszyli się i zaczęli uciekać. Próbowali ukryć się w bloku przy ul. Skłodowskiej. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co było powodem takiego zachowania.

- Pabianiczanie w wieku od 27 do 32 lat wyraźnie byli zdenerwowani obecnością funkcjonariuszy. Tłumaczyli, że uciekali, bo nie są „sympatykami Policji” - poinformowała sierż. sztab. Agnieszka Jachimek, rzeczniczka naszej komendy.

Okazało się, że powód był zupełnie inny. 29-latek miał w kieszeni kurtki narkotyki – dwie dilerki z metamfetaminą oraz 10 kapsułek ze zbryloną marihuaną. Pabianiczanin został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.