4 stycznia około południa, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi dostrzegli na drodze krajowej nr 14 audi jadące z nadmierną prędkością.

- Funkcjonariusze polecili kierującemu jechać za radiowozem, aby móc podjąć kontrolę w miejscu niestwarzającym zagrożenia w ruchu. Ten początkowo zastosował się do wydawanych dyspozycji, jednak na wysokości zjazdu na Rypułtowice gwałtownie zmienił pas ruchu, wyprzedził mundurowych i zaczął uciekać drogą S14 w kierunku Pabianic - relacjonuje podkom. Agnieszka Jachimek z KPP w Pabianicach. 

Policjanci ruszyli za nim w pościg. W działania zaangażowali się również pabianiccy stróże prawa. Na węźle Pabianice Północ w kierunku Szynkielewa, kierujący stracił panowanie nad pojazdem i na łuku drogi uderzył w barierę energochłonną. Jak się później okazało, był pod wpływem narkotyków. Ponadto w jego samochodzie funkcjonariusze zabezpieczyli około 24 gramów marihuany.

Mężczyzna ten, mieszkaniec gminy Dobroń, prowadził audi pomimo cofniętych uprawnień. Usłyszał prokuratorskie zarzuty. Odpowie przed sądem za posiadanie znacznej ilości narkotyków, niezatrzymanie się do kontroli, prowadzenie samochodu pomimo cofniętych uprawnień. Jeśli badania laboratoryjne potwierdzą w jego krwi obecność substancji zabronionych, wówczas usłyszy zarzut kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających. Nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

6 stycznia Sąd Rejonowy w Pabianicach na wniosek prokuratora, aresztował podejrzanego na trzy miesiące.