Z podanych dyżurnemu informacji wynikało, że na jednej z posesji w ogniu stanął murowany budynek. W środku był samochód.

Na miejsce pojechały 4 jednostki straży. Strażacy potwierdzili zgłoszenie. Ugasili pożar i rozebrali nadpaloną konstrukcję drewnianego dachu.
Z szopy wyciągnięto spalony samochód.

- Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w aucie – mówi mł bryg. Michał Kuśmiroski z PSP w Pabianicach.

Na miejscu pracowało 18 strażaków. Wstępnie oszacowane straty w pożarze to 20.000 zł Akcja trwała ponad 2 godziny.