ad

Wyjątkowo nieprzyjemna niespodzianka

Kradzieże samochodów zdarzają się na całym świecie i to w zasadzie od wynalezienia tego cudu techniki. Najprawdopodobniej też nie znikną tak długo, jak po drogach będzie poruszało się ostatnie auto. Wszystko to przypomina trochę niekończący się wyścig – producenci samochodów wyposażają pojazdy w coraz to nowsze formy zabezpieczeń i systemy antywłamaniowe, złodzieje natomiast wymyślają coraz sprytniejsze sposoby na przechytrzenie nie tylko ich, ale również właścicieli aut.

Nie należy nikomu życzyć tego typu „przygody”, tym bardziej że auto nie jest ani rzeczą drobną, ani małowartościową. Nierzadko ludzie przeznaczają na zakup pojazdu wieloletnie oszczędności, zatem bezpowrotna ich utrata jest szczególnie przykra i bolesna.

 

Polska to bezpieczny kraj?

Odpowiedzi na to pytanie udzielają codziennie chociażby politycy z różnych opcji, nie trzeba zatem wspominać, jak zdania mogą być podzielone. Niemniej jeśli przypatrywać się wyłącznie statystykom, sytuacja naprawdę nie wygląda źle. Wystarczy porównać częstotliwość kradzieży aut w Polsce do analogicznej sytuacji w innych europejskich krajach, w tym tych bogatszych i lepiej rozwiniętych.

Bardzo źle to wygląda w Danii, która uchodzi za popularny kierunek emigracyjny. Zgodnie z danymi z ostatnich lat, ofiarą kradzieży samochodu padł tam aż co 241. obywatel. Porównywalnie sytuacja wygląda w spokojnej Szwecji, gdzie skradziono auto co 253. mieszkańcowi tego kraju. Warto spojrzeć również na Wyspy Brytyjskie i kolejny kierunek wyjazdowy (bynajmniej nie turystyczny) setek tysięcy Polaków, czyli Irlandię. Tutaj samochód w wyniku kradzieży stracił co 438. mieszkaniec. W kolejnym kraju słynącym z bezpieczeństwa sytuacja jest jedynie minimalnie lepsza, gdyż okradziony ze swoich czterech kółek został co 446. Fin. Warto zerknąć także na naszych sąsiadów – w Czechach ofiarą złodziei samochodów padł co 763. obywatel.

Na tym tle Polska prezentuje się znakomicie. Zgodnie z opublikowanymi danymi, na terenie kraju „jedynie” co 2.303. właściciel stał się ofiarą kradzieży auta. Trzeba przyznać, że ze statystycznego punktu widzenia dane te zdecydowanie przemawiają na korzyść Polaków.

Trzeba też spojrzeć wstecz, by zobaczyć, jak do tej pory zmienia się ilość kradzionych w kraju aut. W ciągu ostatnich 20-25 lat liczba zgłaszanych na policji kradzieży zmalała aż o 80%! Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych każdego roku łupem złodziei padało około 70 tysięcy aut. Wynika z tego, iż dziennie dokonywano aż około 200 kradzieży!

Liczba ta zaczęła spadać na przełomie tysiącleci, kiedy to liczba kradzieży spadła poniżej 60 tysięcy każdego roku. W kolejnych latach sytuacja wciąż się poprawiała, w 2004 roku zgłoszono 45 tysięcy kradzieży, w dwa lata później już jedynie 27 tysięcy. W 2007 roku po raz pierwszy udało się złamać „magiczną” barierę 20 tysięcy skradzionych aut. W ostatnich latach poziom kradzieży utrzymuje się na poziomie około 14 tysięcy samochodów rocznie.

 

Najczęściej kradzione pojazdy

Odpowiednie organy policyjne cyklicznie publikują dane dotyczące najczęściej kradzionych modeli aut. Nie chodzi oczywiście o prezentację „trendów w branży”, a jedynie o ostrzeżenie właścicieli najbardziej zagrożonych pojazdów. W 2013 roku czołówka rankingu prezentowała się następująco:

  1. Volkswagen Golf – 991 skradzionych samochodów
  2. Volkswagen Passat – 681 skradzionych samochodów
  3. Audi A4 – 677 skradzionych samochodów
  4. Audi A6 – 343 skradzione samochody
  5. Audi A3 – 289 skradzionych samochodów
  6. Seat Leon – 272 skradzione samochody
  7. Volkswagen Touran – 262 skradzione samochody
  8. Honda Civic – 251 skradzionych samochodów
  9. Ford Mondeo – 250 skradzionych samochodów
  10. Toyota Corolla – 247 skradzionych samochodów

Widać zatem, iż największą „popularnością” cieszą się auta klasy średniej. Posiadają one nieco słabsze zabezpieczenia, a skradzionego auta jest się potem łatwiej pozbyć, niż np. klasowego mercedesa.

 

Czy można zabezpieczyć się przed kradzieżą auta?

Częściowo tak. Choć szansa na to, że padniesz ofiarą kradzieży jest bardzo mała, warto inwestować w zabezpieczenia i systemy ochronne oferowane przez różnych producentów. Zmniejszy to ową szansę nieplanowanej utraty auta.

Musisz pamiętać jednak o czynniku ludzkim. Złodzieje coraz rzadziej decydują się na włamania do pojazdu, gdyż często trudno go wtedy uruchomić. Zdają się zatem na własny spryt i próbują przechytrzyć kierowców. Pamiętaj, aby nie powierzać kluczyków do pojazdu niezaufanym osobom oraz nie zostawiać otwartego samochodu na przykład przy wejściu do sklepu – nawet tylko „na chwileczkę”.

Coraz częstszą metodą (oprócz kradzieży kluczyków, a następnie auta) jest metoda „na stłuczkę” lub „na ulotkę”. Jedno i drugie polega na tym, aby w nagłej sytuacji kierowca opuścił pojazd na dosłownie kilka bądź kilkanaście sekund. Jest to czas wystarczający, aby złodziej wszedł do środka i odjechał Twoim autem.

Więcej porad dla zmotoryzowanych znajdziesz na https://teamtotal.pl/.