Tymczasem wystrój wnętrz gra niebagatelną rolę w budowaniu świątecznej atmosfery. Czasem wystarczy kilka sprytnych pomysłów, by w prosty sposób i niedużym kosztem zmienić mieszkanie w ciepłe, bożonarodzeniowe wnętrze. Jak? O to pytamy architekt i projektantkę wnętrz, Martynę Karczewską.
Choinka… w wielu domach już stoi, ubrana, często w te same ozdoby co roku. Może od niej zacznijmy rozmowę o tym, jak zadbać o ładne wnętrze na święta?
Tak, choinka to niekwestionowana królowa świąt, bez względu na to, czy wybierzemy sztuczną, czy naturalną, ścięta, czy w donicy - w Boże Narodzenie zagości w każdym domu. Warto jednak zadbać o to, by jej wystrój był spójny z resztą wnętrza. Poszczególnymi jej elementami możemy „grać” w całym mieszkaniu. Wystarczy, że wybierzemy z ozdób, które zbieramy od lat, takie w jednym kolorze. To będzie kolor wiodący - zarówno na choince, jak w pozostałych częściach mieszkania. Do tego dokupujemy kilka poduszek, narzutę na kanapę o tej samej barwie i wnętrze od razu staje się inne, uroczyste, świąteczne. Jednocześnie pozostaje spójne i nie ma w nim wrażenia „bałaganu”. Co do pozostałych aspektów - warto odpowiednio dobrać wielkość choinki do wnętrza, w którym ma stanąć. W bloku z płyty sprawdzi się nieduże i niezbyt szerokie drzewko, które nie przytłoczy mieszkania. O odpowiedni efekt zadbajmy wtedy układem gałązek - niech będzie gęste, zwarte, bez prześwitów. Prawdziwie „zagrać” choinką możemy za to we wnętrzach z wysokim stropem - takich, jak projektowane przeze mnie ostatnio wnętrza Rezydencji Narutowicza 10/12, która staje w centrum Pabianic. W takich apartamentach możemy pozwolić sobie na wysoką, okazałą choinkę, która będzie prawdziwą „Królową” i która będzie stanowiła „gwóźdź programu”. Dodatkowo postawiona przy oknie, spotęguje wrażenia, przez odbicie w szybie.
Okna też są elementem, o którego wystroju często zapominamy, prawda?
Zgadza się. A odbijające się w szybie światełka czy papierowe girlandy dają fantastyczny efekt. Imponujące wrażenie możemy osiągnąć przy dużych przeszkleniach. We wspomnianej przeze mnie Rezydencji Narutowicza 10/12 sięgają one od podłogi do sufitu i tu mamy naprawdę duże pole do popisu. Powieszone w takich miejscach sznury lampek choinkowych, których końcówki swobodnie układają się na podłodze już robią tak mocne wrażenie, że wtedy we wnętrzu niewiele więcej potrzeba. Ale takie lampki możemy powiesić w oknie każdego mieszkania. To nie muszą być lampki choinkowe, wystarczą krótsze sznury światełek, zasilane na baterie, których nie brak w marketach. Ich ceny sięgają od 8 do kilkunastu złotych, możemy więc niskim kosztem, łącząc je np. z innym niż zwykle upięciem firanek czy zasłon, stworzyć ciekawy efekt. To zresztą nie muszą być tylko lamki. Do ozdoby okien możemy wykorzystać też papierowe girlandy - zakupione albo wykonane własnoręcznie. Do takich prac warto zaangażować dzieci. Maluchy zajmą się czymś, gdy my jesteśmy zajęci przygotowaniami i będą bardzo dumne, że wykonane przez nie ozdoby wiszą w eksponowanym miejscu.
Jakie ozdoby niewielkim kosztem możemy jeszcze wykonać własnoręcznie?
Jestem zwolenniczką wykonanych osobiście, nie kupionych, stroików i dekoracji. Wtedy nie dość, że co roku mogą być one inne, to cieszą domowników bardziej, z uwagi na poświęcony czas. A tego wcale nie trzeba tak dużo. Jeśli nie mamy go na tyle, by wykonać stroik z gałązek świerku czy jodły (najlepiej wykorzystać te, które zostały nam po ustawieniu naszego drzewka lub poprosić o resztki sprzedawcę choinek), możemy zrobić go z bombek choinkowych. Wystarczy przewlec przez oczka sznurek i opleść dookoła krążka na stroik. Ale bardzo efektownie będzie wyglądała kompozycja w szkle. Wystarczy duży słoik lub szklana waza i wrzucone do środka szyszki, bombki, gałązki, do tego świąteczne lampki na druciku na baterie. Taka ozdoba będzie się prezentowała bardzo okazale na komodzie czy stole.
Właśnie - stół - jak przystroić go na wigilię?
Przede wszystkim - nie przesadzić. Im mniej - tym lepiej. Wystarczy jedna okazała ozdoba, jak np. wspomniana kompozycja w szkle i świece. Albo sznur lampek choinkowych rozłożony na obrusie miedzy gałązkami i potrawami.
Co jeszcze może uprzyjemnić nam ten czas?
Zadbanie o wystrój otoczenia. I to nie tylko, jeśli mieszkamy w domu - tu pole do popisu jest naprawdę duże. Jeśli jednak mamy mieszkanie, warto pamiętać o rozwieszeniu światełek na zewnątrz, za oknem. To może być balustrada balkonu czy tarasu albo rośliny w donicach. Wtedy przestrzeń, która zwykle kończy się na oknie, za którym jest czarno, optycznie się powiększa - widzimy więcej, dalej, pogłębiamy wnętrze. Są miejsca, które nadają się do tego znakomicie - jak Rezydencja Narutowicza 10/12. Wszystkie jej mieszkania, co jest teraz rzadkością, wyposażone są w duże balkony i okazałe tarasy - o powierzchni nawet do 50 m kw. Tu mamy prawdziwe pole do popisu, zyskując dodatkową przestrzeń oświetleniem balustrad, czy ustawionych na tarasach cisów w okazałych donicach. Wyjście z oświetleniem na zewnątrz optycznie powiększy przestrzeń domu.
O czym warto jeszcze pamiętać, ozdabiając mieszkanie na święta?
O trzech rzeczach. Oświetleniu - to ono buduje nastrój we wnętrzu, jego klimat. I jeśli chodzi o Boże Narodzenie, warto, by było ono ciepłe, delikatne, przytłumione. Niech towarzyszy nam w tym czasie raczej delikatne światło świec i lampek choinkowych niż duże centralne albo zimne ledowe z kinkietów. Górne światło warto wyłączyć choćby na samą kolację wigilijną. Po drugie - bardzo często zapominamy o ważnym elemencie, jakim jest zapach. Na co dzień nie zwracamy na to uwagi, i rzadko praktykujemy, ale warto uzupełnić ten świąteczny nastrój świeczką zapachową. Pięknie uzupełni wnętrze zapach jabłka z cynamonem, czy pomarańczy i goździków. Po trzecie i najważniejsze - nastrój budujemy my sami - chodzi o to, żebyśmy nosili go w sercu i między sobą tworzyli tę świąteczną atmosferę.
Komentarze do artykułu: Jak przystroić na święta mieszkanie
Nasi internauci napisali 0 komentarzy