- To nie jest dużo – zapewnia doktor Jadwiga Szymańska z poradni chorób płuc. - W tej chwili na gruźlicę leczymy trzynastu pacjentów. Można ją w stu procentach wyleczyć. Problemy zaczynają się w chwili, gdy pacjenci nie chcą się leczyć lub przerywają terapię.
Kto jest najbardziej narażony na zarażenie gruźlicą?
- Osoby z obniżoną odpornością – mówi lekarka. - Gruźlica pojawia się częściej u osób chorych na cukrzycę i nowotwory.
Gruźlica jest też problemem społecznym, który ciągnie się latami.
- Dotyka ona najczęściej osób nadużywających alkoholu, narkomanów i osób bardzo biednych – dodaje doktor Szymańska.
Często pacjenci wstydzą się tej choroby. Nie przyznają się do niej w zakładzie pracy, znajomym a nawet rodzinie.
- Pacjenci skarżą się, że zostają z chorobą sami, odsuwają się od nich nawet najbliżsi w obawie przed zarażeniem – mówi Jadwiga Szymańska.
Gdy choroba zostanie zdiagnozowana wszyscy, którzy mieszkają razem z chorym otrzymują skierowanie na przebadanie. Badane są więc wszystkie kontakty.
- I tu o dziwo pojawiają się czasem problemy – mówi lekarka. - Bo trzeba się przyznać do choroby.
W jaki sposób można zachorować na gruźlicę?
- Przenosi się ona bardzo łatwo, drogą kropelkową – dodaje doktor Szymańska. - Źródłem zakażenia są przede wszystkim ludzie chorzy na gruźlicę, którzy podczas kaszlu wydalają prątki.
Czy każdy jest zagrożony?
- Zakażenie gruźlicą nie równa się zachorowaniu na gruźlicę . Można być zakażonym i nie chorować. To wynika z odporności organizmu, z tego, jak on reaguje na prątki.
Zdarza się, że chorują całe rodziny?
- Tak, ale jest to bardzo rzadkie – mówi lekarka. - Ta choroba rozwija się bardzo powoli. Może ujawnić się nawet po kilku latach od zarażenia prątkami.
Częściej chorują mężczyźni.
- Kawalerowie w dojrzałym wieku – śmieje się lekarka. - Być może wynika to z trybu życia, częstszego sięgania po kieliszek. Częściej chorują też osoby kontaktujące się w pracy z dużą liczba ludzi. Mieliśmy chorego policjanta, pielęgniarkę, kierowcę autobusu.
Jak leczy się gruźlice?
- Najpierw w szpitalu, gdzie pacjent przebywa w zależności od zaawansowania choroby od tygodnia do kilu tygodni. Później przez pół roku chory musi przyjmować 3,4 leki. Leczenie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia.
Jakie są objawy gruźlicy?
- Zaniepokoić powinien nas przewlekły kaszel, chudnięcie, nocne poty, zaburzenia w oddychaniu, brak apetytu – wylicza doktor.
Gruźlicy nie wolno lekceważyć
opublikowano: 2008-11-26 12:29:29
autor: Namysł Agnieszka
autor: Namysł Agnieszka
Komentarze do artykułu: Gruźlicy nie wolno lekceważyć
Nasi internauci napisali 0 komentarzy