Faworytem meczu byli przyjezdni. Co z tego, że zespół przeważa przez cały mecz skoro nie ma kto skutecznie wykończyć akcji?

W pierwszej połowie pabianiczanie mieli sporą przewagę. Seriami bili rzuty rożne, ale nie przyniosło to efektu. Pod koniec tej odsłony meczu gospodarze dwa razy sprawdzili kunszt Turka. Golkiper gości nie dał się zaskoczyć.

Pierwsza akcja po przerwie mogła przynieść gola przyjezdnym. Niestety, nie wykorzystał jej Marcin Kluch. Potem festiwal nieskutecznych okazji miał Przybyłowski. "Agata" nie wykorzystał trzech dobrych sytuacji. Trener Piotr Urbaniak nie wytrzymał i ściągnął go w końcu z boiska. W 75. min Piotr Urbaniak junior nie trafił do bramki z pół metra!

Włókniarzom przydałby się napastnik z prawdziwego zdarzenia, człowiek z instynktem zabójcy, który z uśmiechem na twarzy pokonywałby bramkarzy rywali. Takim piłkarzem mógłby być 21 - letni Filip Sysio z Pogoni Kolumna. Sysio pojawiał się we Włókniarzu w ubiegłym tygodniu. W weekend zagrał jednak w barwach Pogoni (strzelił 2 gole) i raczej zamknął sobie drogę do włókniarskiego klubu.

Włókniarz: Turek - Pasiński, Załoga, Bernaciak, Kubiak - Kaczorowski, Grącki, Urbaniak, R. Kłucjasz (87. Lindner) - Marszał (22. Przybyłowski, 65. Sendal), Kłosiński (46. Kluch).