Po tym jak 21-letni napastnik rozwiązał kontrakt z Cracovią (zagrał dla niej 29 spotkań w ekstraklasie i strzelił trzy bramki), krótko trenował z testującym tabuny zawodników GKS-em
Bełchatów, a ostatnio przebywał na testach w Zniczu Pruszków. Wychowanek Włókniarza wszedł na boisko w przerwie sparingu z Chojniczanką Chojnice, który pruszkowianie wygrali 2:0. W 90. minucie pabianiczanin przypieczętował wygraną Znicza. Jeśli
Przemek przekona do siebie szkoleniowców z Pruszkowa, będzie mógł stać się następcą... Roberta Lewandowskiego. To właśnie w Zniczu gwiazdor reprezentacji Polski startował do wielkiej kariery!
Komentarze do artykułu: Kita następcą... Lewandowskiego?
Nasi internauci napisali 0 komentarzy