Przeciwniczkami były zawodniczki wielokulturowego zespołu TUS Lichterfelde z Berlina. Niemki to czołowa drużyna drugiej Bundesligi, ale jak nam wyjaśnił pochodzący z Tunezji ich trener Islam Haddar, z dużymi nadziejami na awans do Bundesligi. Grające bez kapitan Magdaleny Grzelak (sprawy rodzinne) pabianiczanki przegrały 54:68 (do przerwy było 33:34).
Od początku spotkania było widać, że mające za sobą zaledwie kilka treningów koszykarki Grota ustępowały rywalkom skutecznością. Berlinianki, które do nowego sezonu przygotowują się pierwszych dni od sierpnia (już za tydzień rozpoczną sezon) dziurawiły nasz kosz z dystansu. Trafiły aż dziewięć „trójek”, podczas gdy pabianiczanki tylko jedną (Aleksandra Janiak). To w dużej mierze zaważyło na wyniku meczu.
W pierwszej połowie, gdy na boisku przebywały: Janiak, Natalia Danych, Natalia Łopińska, Natalia Rosińska i Pola Kaźmierczak, gra była zacięta i wyrównana. Gdyby w normalnej dyspozycji strzeleckiej była Danych moglibyśmy wyraźnie prowadzić. Niestety, większość naszych zawodniczek miała kłopoty z trafieniem do kosza zarówno z dystansu, jak i „spod dziury”. Mimo to w trzeciej kwarcie po akcji Rosińskiej pabianiczanki miały na koncie dwa punkty więcej od przyjezdnych (43:41). Wtedy do głosu doszły rywalki. Dysponujące dużo lepszymi warunkami fizycznymi, wysokie berlinianki zbierały piłki z obu tablic. Dobijając do kosza i kontrując, szybko zdobyły kilkunastopunktową przewagę.
W ostatnich minutach Grot grał rezerwami. Patrycja Kirsz zdobyła wtedy 8 punktów, a powracająca do gry po trzyletniej przerwie Natalia Janitzka, była autorką najbardziej widowiskowej indywidualnej akcji meczu.
Spośród nowych zawodniczek dzielnie pod tablicami radziła sobie wysoka Rosińska. Z kolei Aleksandra Rok musi wkomponować się w zespół, a Janitzka, mimo długiej przerwy, sprawiała dobre wrażenie.
– Nasz zespół niedawno rozpoczął przygotowania do nowego sezonu – mówi Piotr Rozwadowski, trener Grot F&f Automatyka. - Wynik tego meczu był sprawą drugorzędną, chciałem, aby zagrały wszystkie nasze zawodniczki. Jak na wczesny etap przygotowań było całkiem przyzwoicie, zwłaszcza w grze obronnej.
W ekipie rywalek „grocianek” bardzo skutecznie zagrały Kalharina Muller, Helen Spaine i Amerykanka Kylie Jimenez.
Punkty dla Grota zdobyły: Rosińska 12, Kirsz 11, Janiak 9, Łopińska 8, Kaźmierczak 6, Danych 4, Rok i Janitzka po 2. Grały także: Martyna Boniecka i Mariola Dzikowska.
W przyszły weekend Grot F&f Automatyka zagra dwa sparingi. W piątek o godzinie 20.00 i sobotę o godzinie 12.00 zmierzymy się z AZS-em Politechniką Kraków. Oba mecz w hali przy ulicy św. Jana.
Komentarze do artykułu: Koszykówka: berlinianki szalały w Pabianicach
Nasi internauci napisali 0 komentarzy