Mecz z gdyniankami zaczęliśmy świetnie – od prowadzenia 9:0. Do kosza trafiały Magdalena Grzelak (z akcji i wolnych) oraz Natalia Danych (rzut za trzy i z akcji). Nawet gdy liderki doszły nas na sześć punktów (13:7), natychmiast rzutem za trzy popisała się Martyna Stępińska. Ostatnie punkty w pierwszej kwarcie z linii osobistych zdobyły Grygiel i Danych. Mieliśmy 12 punktów przewagi (23:11).
Druga kwarta była wyrównana. Niemal na każdy rzut gdynianek, pabianiczanki odpowiadały koszem, albo z akcji, albo z linii osobistych. Grot prowadził już różnicą 14 punktów (31:17 i 33:19), a na przerwę schodziliśmy prowadząc 13 punktami (35:23).
Po zmianie stron coś zacięło się w naszej grze, choć na początku trzeciej kwarty po akcjach Natalii Rosińskiej i Danych było 16 punktów przewagi (39:23), to ta przewaga topniała z każdą minutą. Do kosza trafialiśmy już znacznie rzadziej niż w pierwszych dwóch kwartach. Przed ostatnią odsłoną przyjezdne miały cztery punkty straty (47:43).
Już po minucie czwartej kwarty gdynianki doszły nas na punkt (49:48), a po chwili prowadziły punktem (51:52). Wydawało się, że po skutecznych akcjach Danych i Dominiki Poleszak opanowaliśmy sytuację (57:52), lecz rywalki nie dawały za wygraną i na trzy minuty przed końcem znów wygrywały (57:58). Na minutę przed końcem jeszcze wygrywaliśmy 61:58, lecz rywalki wykorzystały osobiste i rzuciły wolne. Po rzutach osobistych Danych na 11 sekund przed końcem było 63:62. Niestety, GTK znalazło drogę do naszego kosza i to gdynianki cieszyły się ze zwycięstwa.
Mecz z double-double zakończyły Magdalena Grzelak (12 pkt – 11 zbiórek) i Natalia Rosińska (11 pkt – 16 zbiórek).
Grot: Danych 25, Grzelak 12, Rosińska 11, Grygiel 6, Poleszak 6, Stępińska 3, Boniecka, Kirsz.
Komentarze do artykułu: Dramat koszykarek Grota
Nasi internauci napisali 0 komentarzy