Zamówiliśmy specjalność zakładu: pizzę „4 pory roku”. Była podzielona na 8 kawałków (po 2 z każdego rodzaju) i była ogromna. Na każdej części, oprócz bazy – sosu i sera, znalazły się inne dodatki. Na jednej był oscypek z żurawiną, na drugiej bekon z pomidorem, na trzeciej szynka, pieczarki i boczek. Na ostatniej – pieczone, duże kawałki kurczaka, ananas i kukurydza. Do pizzy dostaliśmy trzy sosy: pomidorowy, czosnkowy i majonezowy.
Pizza miała cienkie, chrupiące ciasto. Kucharz nie żałował dodatków. Dzięki różnorodności, każdy znalazł coś dla siebie, również ci, którzy nie jedzą mięsa. Pizza była pyszna i zaskakiwała połączeniem dodatków – zwłaszcza część z żurawiną i oscypkiem.
W Biesiadowie można również zamówić największe w mieście hamburgery, zapiekanki oraz prawdziwy turecki kebab.
Lokal przypomina góralską, wiejską chatę. Siedząc na drewnianych ławach, podziwialiśmy kucharza, który wyrabiał ręcznie ciasto, podrzucając je na wysokość metra.
Można tu też zamówić dania na wynos. Dowóz na terenie Pabianic kosztuje 3 zł. Za dużą pizzę, o średnicy 57 cm, zapłaciliśmy 26 zł. W Biesiadowie mała pizza ma średnicę 32 cm, a średnia 42 cm.