- To odtrutka na "mainstream", czyli filmy, które można obejrzeć w telewizji czy multipleksach - mówi Dawid Gryza, który wraz z Pawłem Kaczmarkiem po raz 7. organizuje festiwal.
Co będzie można obejrzeć na dużym ekranie? Na pewno nie filmowe szlagiery. Niektóre z tytułów dziwnych filmów to "Hippopotomonstrosesquipedaliophobia", "The Mockracy", "Ruda Małpa". Spośród zgłoszonych na festiwal produkcji, trzy otrzymają główną nagrodę "Złotego Mola". W tym roku statuetkę wykonał Grzegorz Hille.
- Dwie statuetki wręczy publiczność - wyjaśnia Gryza. - Rozdamy widzom karty do głosowania.
Trzecia statuetka jest w rękach jury. Dostanie ją film, który został nakręcony z pomysłem i jest dobrze zrealizowany.
- Na festiwalu niejednokrotnie można obejrzeć bardzo dobre, a nawet wybitne filmy - mówi organizator.
A czy osoby, które na co dzień nie oglądają takich produkcji, znajdą coś dla siebie?
- Zawsze warto próbować nowych rzeczy - słyszymy. - Wstęp jest darmowy, więc nic nie tracimy.
Corocznemu pokazowi nadesłanych filmów towarzyszyć będzie szereg imprez:
- wernisaż plakatów filmowych z Ghany poprzedzony prelekcją dotyczącą tradycji zachodnioafrykańskiego plakatu
- KATOD - koncert instrumentalnej muzyki elektronicznej wykonywanej na starych komputerach Commodore 64 i Atari, syntezatorach oraz gitarze elektrycznej
- otwarcie Muzeum Komputerów i Gier (dawna Pabianicka Gralnia)
- pierwszy w Polsce pokaz filmu "Bad Black" w reżyserii Nabwana I.G.G.
Komentarze do artykułu: "Szklanej pułapki" tu nie obejrzysz
Nasi internauci napisali 0 komentarzy