W czwartek, 13 czerwca, inspektorzy Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, Straż Miejska i policja wkroczyły na teren pseudohodowli w Konstantynowie. O sprawie natychmiast poinformowano Referat Ochrony Środowiska UM w Konstantynowie Łódzkim oraz podjęto współpracę z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii w Pabianicach.

Psy w różnych typach rasy: maltańczyk, jamnik, chihuahua, pomeranian i shih tzu były traktowane tam jak maszynki do zarabiania pieniędzy. Zwierzęta przetrzymywano w tragicznych warunkach. Siedziały w ciasnych klatkach, bez wody, we własnych odchodach, były pozbawione opieki weterynaryjnej, są zapchlone, zarobaczone i chore.

Zwierzęta wzięła pod swoją opiekę Fundacja dla Szczeniąt Judyta. Rokowania co stanu zdrowia wielu psiaków są bardzo ostrożne. Czworonogi na razie nie są do adopcji. Muszą zostać gruntownie przebadane, poddane kwarantannie, a następnie leczeniu.

ŁTOZ złożyło zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzętami i będzie występował jako oskarżyciel posiłkowy, aby sprawca piekła dla zwierząt dla poniósł odpowiedzialność karną.

- Niestety, do tragedii tysięcy psów i kotów przyczyniają się kupujący z pseudohodowli. Gdyby nie było popytu, nie byłoby takich fabryk psich dramatów - czytamy na stronie fb łódzkiej organizacji. - Prawo w tym względzie musi ulec zmianie, ale najważniejsze są zmiany społecznie. Tylko jeśli powiemy stanowcze NIE dla pseudo hodowców takie miejsca nie będą istniały.

Potrzebne są domy tymczasowe - ankieta znajduje się TUTAJ.

W imieniu wolontariuszy prosimy o finansowe wsparcie interwencji - TUTAJ.