To doskonały czas na kupowanie publicznego majątku. Atrakcyjne nieruchomości wystawiane są pod młotek, aby ratować kasę miasta i powiatu. Kto ma pieniądze, może teraz zrobić bardzo dobry interes. Specjaliści od nieruchomości uważają, że taniej już być nie może.
Kantor w rękach Cyganów
W piątek Starostwo sprzedało zabytkowy kantor firmy Krusche i Ender. To ten charakterystyczny budynek przy Zamkowej z rzeźbą prząśniczek na dachu. Za 408 tys. zł kupiła go Barbara Jaworska, pabianiczanka narodowości cygańskiej. Tyle kosztują 4 mieszkania w blokach na Bugaju lub jeden mercedes.
- To był już drugi przetarg, bo podczas pierwszego nie było chętnych do kupna nieruchomości - mówi Tomasz Jura, rzecznik prasowy starosty. - Wtedy cena wywoławcza wynosiła 500 tysięcy. Teraz była o 100 tysięcy niższa. Pani Jaworska była jedyną osobą, która przystąpiła do przetargu.
Pałacyk przy Zamkowej to dawne biuro zakładów Kruszego i Endera. Pozostała po nich dębowa boazeria i okazałe schody. Po wojnie były tu biura dyrektorów Pamoteksu. Jeszcze niedawno planowano, że będzie tu sąd grodzki. Budynek ma aż 1.699 metrów kwadratowych powierzchni. Należy do niego działka o wielkości 1.055 metrów kwadratowych.
Do tej pory pabianiccy Cyganie inwestowali w stacje paliw. Dowiedzieliśmy się, że zamierzają wyremontować pałacyk i będą wynajmować go na biura. Wszelkie remonty i modernizacje muszą być wykonane za zgodą konserwatora zabytków.
Większy Bilton
W poniedziałek miastu udało się sprzedać 200-metrową wolną działkę między Domem Handlowym Bilton, a restauracją Sfinks (ul. Zamkowa 25 a). Za 183 tysiące złotych (cena wywoławcza 175 tys.) kupiła go Monika Grzegorz. Do jej męża należy Bilton. Pierwszy projekt architektoniczny Biltonu uwzględniał, że budynek będzie większy, właśnie od strony Zamkowej. Teraz będzie można go rozbudować.
Hektar tani jak barszcz
Dobry interes zrobił Paweł Miszczak, właściciel firmy Bartek, który kupił ponad hektar ziemi z adresem Myśliwska 34 b (naprzeciwko bazy LOK). Za 10.463 metrów kwadratowych zapłaci miastu 142.410 zł (cena wywoławcza 141.000 zł). To były plac manewrowy, gdzie uczyli się jeździć kursanci nauki jazdy. Firma Pawła Miszczaka remontuje Zamek.
W przyszłości w okolicach Myśliwskiej inny prywatny inwestor planuje budowę centrum handlowo-rozrywkowego. Jeżeli inwestycja się powiedzie, to cena działki może wzrosnąć nawet kilkakrotnie. Paweł Miszczak teraz zapłaci za metr kwadratowy ziemi blisko 14 zł. To nic w porównaniu z cenami, jakie jeszcze niedawno musieli płacić inwestorzy. Kilka lat temu Pamoteksowi udało się sprzedać działkę przy ulicy Kilińskiego po cenie 50 zł za metr. Kupiła ją płocka Petrochemia (dziś Orlen) i wybudowała stację paliw. Norwegowie (właściciele stacji Stat Oil) kupując działkę przy ulicy Łaskiej płacili 31 zł za metr. Niemiecko-polska spółka Rubinsztayn kupując 0,7 hektara łąki przy ulicy Popławskiej pod supermarket płaciła 27 zł za metr.
***
Co chce sprzedać Starostwo:
były internat męski (2.893 m2) w Ksawerowie przy ulicy Szkolnej 12 - cena wywoławcza 311.903 zł
ziemię rolną w Ksawerowie przy ul. Szkolnej o powierzchnii 7.711 m2 - cena wywoławcza 23.200 zł
Komentarze do artykułu: WIELKA WYPRZEDAŻ MIASTA
Nasi internauci napisali 1 komentarzy
komentarz dodano: 2007-09-20 08:40:32