Dzisiaj (3 października) około godz. 18.00 wezwano  strażaków na ulicę Sienkiewicza.

Przechodniów najpierw zaalarmował mężczyzna stojący w otwartym oknie na II piętrze domu, który krzyczał: "pożar !"

- Na miejsce pojechały wszystkie jednostki - informuje dyżurny straży pożarnej.

Okazało się, że alarm był fałszywy. Krzyczał 81-letni, chory mężczyzna pozostawiony bez opieki. Strażacy wezwali na miejsce ratowników medycznych. Ci zdecydowali o przewiezieniu starszego pana do szpitala.