Olę Gietner - aktorkę z filmu "Cześć, Tereska", kolejny raz złapali policjanci z Pabianic. 17-latka przed tygodniem uciekła z poprawczaka w Falenicy. Na wolności była zaledwie 6 dni. W sobotę zatrzymano ją na dworcu kolejowym Łódź Fabryczna, gdy z koleżanką z poprawczaka wysiadała z pociągu.

"Cześć, dziewczyny"

Ola uciekła z poprawczaka w Falenicy w niedzielę 5 maja podczas zajęć na boisku. W sobotę policjanci "dostali cynk" z telefonu komórkowego. Anonimowy informator rozpoznał Olę w pociągu jadącym z Warszawy do Łodzi. Była godzina 8.00.

Ola i koleżanka nie podejrzewały zasadzki. Spokojnie wysiadły w Łodzi.

- Podszedłem z tyłu, objąłem je za szyje i powiedziałem: "Cześć, dziewczyny" - opowiada policjant. - Przywitały się z uśmiechem. Myślały, że trafiła im się "imprezka".

Policjanci zawieźli uciekinierki do Izby Dziecka Komendy Miejskiej Policji w Łodzi przy ul. Skrzywana.

Łapacze "Tereski"

- Mamy już specjalną grupę policjantów zajmujących się łapaniem tej dziewczyny - śmieje się Zdzisław Czestkowski z pabianickiej komendy policji. - Zawsze, gdy Ola daje nogę z poprawczaka, jej ujęcie staje się priorytetowym zadaniem. Jest tyle poważnych spraw, a my tracimy czas na tę smarkulę.

Poprzednio Ola uciekła w marcu. Nie powstrzymała jej nawet szansa wyjazdu do USA - po nagrodę za rolę w filmie "Cześć, Tereska". Wpadła w Pabianicach podczas włamania do sklepu spożywczego przy ul. Jana Pawła II.

Ona nie wie czego chce

- Ona żyje w fikcyjnym świecie - uważa Romuald Sadowski, dyrektor poprawczaka. - Zaszkodził jej rozgłos filmowy. Wie, że gdy ucieknie lub wywinie jakiś numer, znowu będzie o niej głośno.

W poprawczaku Ola chodzi do gimnazjum. Ale ma mnóstwo nieobecności z powodu ucieczek. Teoretycznie może posiedzieć tam jeszcze 4 lata - do 21. urodzin.