W nr. 26 papierowego Życia Pabianic, w rubryce "Dział kadr" podaliśmy informację o wykluczeniu radnego miejskiego Piotra Różyckiego z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości. Po publikacji tych wieści radny zatelefonował do naszej redakcji, twierdząc, że to "nieprawda, bo nadal jest radnym klubu PiS”.
Co do wykluczenia go z klubu i działań przewodniczącego klubu Włodzimierza Stanka stwierdził, że są one niezgodne z regulaminem partii. Potwierdził to Krzysztof Ciebiada, pełnomocnik PiS okręgu łódzkiego.
– Zebrał się zarząd powiatowy PiS i ogłosił, że wykluczenie pana Różyckiego jest nielegalne. Pan Różycki jest nadal w klubie – stwierdził. – Statut partii przewiduje takie ewentualności, ale są na to procedury. Jeśli się ma wątpliwości, co do członka, to trzeba to zgłosić zarządowi, a ten wysłucha obu stron i podejmie decyzję.
Wygląda na to, że radni z Klubu Radnych PiS nie zachowali procedur i jak stwierdził Ciebiada „przewodniczący poniesie w związku z tym konsekwencje”. Jakie?
– Decyzję podejmie zarząd wojewódzki PiS – stwierdził Ciebiada.
Tymczasem na stronie Urzędu Miejskiego jako członków Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości wymieniono 7 osób. Są to: Emilia Dychto, Waldemar Flajszer, Adam Kaczorowski, Katarzyna Miękina, Tadeusz Gęs, Jarosław Lesman i Włodzimierz Stanek – przewodniczący. Nie ma tu nazwiska Piotra Różyckiego.
– 17 czerwca wolą radnych klubu PiS w tajnym głosowaniu został on usunięty z klubu – potwierdził przewodniczący Stanek. – Działaliśmy w porozumieniu z Maciejem Łuczakiem - pełnomocnikiem i członkiem zarządu powiatowego PiS, którego i ja jestem członkiem.
O powodach wykluczenia radnego Różyckiego z klubu przewodniczący nie chciał mówić.
Komentarze do artykułu: Spięcie w pabianickim PiS-ie
Ten artykuł ma wyłączoną opcję komentarzy