Gratulujemy wygranej.

- Dzięki, radość ze zdobycia mistrzostwa jeszcze nie opadła.

Opowiedz naszym Czytelnikom, na czym polegały te zawody?

- Byliśmy jedną z ośmiu drużyn z różnych stron świata, które wzięły udział. Startowali m.in. Francuzi i Skandynawowie. Zawodnicy rywalizowali ze sobą drużynowo przez dwa dni.

Wiedzieliście wcześniej, jakie zestawy ćwiczeń was czekają?

- Tylko na pierwszą rundę. O tym, co będzie w półfinale i finale, dowiedzieliśmy się dopiero, gdy przeszliśmy dalej. Musieliśmy być przygotowani na wszystko. Informacje dostaliśmy po pierwszym dniu zawodów, czyli wieczorem.

Ciężko było?

- Były to jedne z trudniejszych zawodów, w których brałem udział, sety trwały średnio po 20-25min, praktycznie bez przerwy, to było wyniszczające. Dopóki nie ukończyliśmy jednego, całego ćwiczenia, nie mogliśmy przejść do kolejnego. Plusem w takich zawodach jest to, że mogliśmy zmieniać się dowolną ilość razy, oprócz finału. Jeden wykonywał ćwiczenie, drugi miał chwilę na odpoczynek. W każdej rundzie mieliśmy najlepsze czasy ukończenia setu ze wszystkich drużyn. Wydaje mi się, że trudniej było tylko na zawodach w Słowacji, gdzie dodatkowo trzeba było biegać w pełnym słońcu. 

Pabianiczanie mistrzami UK w street workout Życie Pabianic

Jak długo trzeba przygotowywać się do tak wymagających fizycznie zawodów?

- W formie trzeba być cały czas. Jeśli ktoś trenuje dwa, trzy lata, nie ma opcji, by sobie poradził. Wiadomo, jeśli zbliżają się zawody, po prostu podkręcamy tempo i ukierunkowujemy się typowo pod nie - średni ciężar, ale dużo powtórzeń. I tak zwykle „ciśniemy” około dwa, trzy miesiące. Musimy być uniwersalni – wytrzymali i mieć dużo siły. Jeśli ktoś trenuje tylko wytrzymałościowo, siła nie jest zbyt dobra. Znaleźć partnera na zawody, na podobnym poziomie fizycznym, wcale nie jest łatwe. Ja i Roman uzupełniamy się. Pracujemy razem w siłowni.

Jak długo trenujesz street workout?

- Zaczęło się niewinnie, jakieś 10 lat temu. Chodziłem wtedy do „elektryka”. Namówił mnie do tego kolega ze szkoły. Zaczynaliśmy na zapuszczonym wówczas placu zabaw na terenie Szkoły Podstawowej nr 9. Szału nie było, ale kalisteczniczne ćwiczenia dało się robić. Później był Lewityn. W domu miałem też drążek do podciągania między futrynami, który tata kupił mi kiedyś na Gwiazdkę.

Jak regenerujesz się po takim wycisku na zawodach?

- Odpuszczam sobie treningi przez kilka dni lub ćwiczę na luzie. Zawody w Manchesterze skończyły się w niedzielę, a na trening poszedłem dopiero w piątek. W grę wchodził tylko spacer. Czułem, że jestem przetrenowany, wręcz „zajechany”.

Pabianiczanie mistrzami UK w street workout Życie Pabianic

Jak najprościej określić street workout?

- To ćwiczenia z masą własnego ciała – pompki, podciąganie czy dipy. Możesz je zrobić wszędzie i nie potrzebujesz do tego specjalistycznego sprzętu. Wystarczy chcieć.

Czy trzeba mieć specjalne predyspozycje, żeby uprawiać tę dyscyplinę sportu?

- Nie. Ja nie wiedziałem, że będę aż tak dobry (śmiech). Koledzy, z którymi trenuję, śmieją się, że u nich, to jest ciężka praca, a u mnie tylko talent.

Satysfakcja satysfakcją. Co oprócz tego dają takie zawody?

- Zależy od sponsorów, ale zbyt opłacalne to nie jest. W ostatnich zawodach, za pierwsze miejsce dostaliśmy po 100 funtów na głowę i paraletki, czyli uchwyty, których używa się przy robieniu pompek. Licząc nasze wydatki za przelot, nocleg i wpisowe na zawody, wartość tych nagród nam tego nie zwróciła. Ale to nie jest najważniejsze. Robimy to z pasji i dla satysfakcji, że pokonaliśmy jakiegoś mistrza.

Kiedy kolejny start?

- Nie mam na razie żadnych planów. W Polsce nie chcę startować. Może mistrzostwa świata na Malcie, które odbędą się jeszcze w tym roku.

Dziękuję za rozmowę.

Tak wyglądała pierwsza runda zawodów w UK:

50 x Muscle UP

40 x jumping squats + (2 x 10kg)

30 x Dips + 20kg

20 x Parallette push ups + 30kg

10 x box step ups + 40kg (2 x 20’s)

20 x chin ups + 30kg

 30 x pull ups + 20kg

 40 x bar dips + 10kg

 50 x Diamonds push ups.

Mistrzostwo zdobyte w UK, nie jest pierwszym tytułem pabianiczan.

Najważniejsze dla Patryka to:

- 1. miejsce Mistrzostwa Polski Street Workout 2021

- 1. miejsce King of the North w kat -75kg 2020 (Słowacja)

- 1. miejsce Mistrzostwa WCL Poland w kat -70kg 2019

- 2. miejsce KS Champion UK w kat -77kg 2022

- 1. miejsce Drużynowe Mistrzostwa UK 2024

Roman ma na swoim koncie m.in.:

- wicemistrzostwo Polski w podciaganiu 2022

- 1. miejsce Street Workout 2vs2 team battle 2021

- 2. miejsce King of the north 2023

- 2x 3. miejsce na Mistrzostwach Polski 2023