W tę niedzielę rozpoczynają się komunie w Pabianicach. Dzieci komunijnych z roku na rok jest mniej. W związku z reformą edukacji od kilku lat do komunii przystępuje się w trzeciej klasie szkoły podstawowej. W 2014 roku nie było komunii, bo do szkół poszły sześciolatki. Reformę cofnięto i w roku 2019 w trzecich klasach jest z tego powodu dużo mniej dzieci. Z parafii Trójcy Przenajświętszej do komunii idzie ich jedynie 16. Zwykle było kilkadziesiąt.

– To, że będzie mało dzieci, bardzo mi się podoba. Rodzice i goście nie będą się przepychać po to, żeby zobaczyć swoją pociechę. Będzie można się skoncentrować na zupełnie innych rzeczach – mówi Marlena Zaborowska, mama Mai.

Niewiele więcej dzieci idzie z parafii św. Floriana – 23 i z parafii św. Mateusza – 31. Więcej dzieci przystąpi do komunii z Maksymiliana Kolbego, Bożego Miłosierdzia i Najświętszej Marii Panny Różańcowej. Są to parafie, które mają pod swoją opieką szkoły podstawowe.

Co na prezent?

To pytanie zadają sobie babcie, dziadkowie, chrzestni i inni goście komunijni. Ile wypada dać, a na co nas stać – to często dwie różne rzeczy. Zdarzają się przypadki, że babcia bierze kredyt, aby zrobić wnuczkowi przyjemność. Potem musi go spłacać miesiącami, często z niewielkiej emerytury.

Jak wynika z danych z raportu Santander Consumer Bank, ponad 34 proc. osób uważa, że zaproszenie na komunię to spore obciążenie finansowe. W końcu  przewidywane kwoty na prezent z tej okazji są naprawdę spore.

Według ankietowanych rodzice, a także rodzice chrzestni, powinni wykazać się hojnością. 25 procent badanych uważa, że odpowiednia kwota mieści się w przedziale pomiędzy 300 a 500 zł. Między 500 zł a 1.000 zł – uważa co trzeci ankietowany. Co piąty ankietowany wskazuje, że wypada przy takiej okazji podarować nawet 1.000 złotych.

– Panuje takie przekonanie, że gość powinien zwrócić za talerzyk w restauracji lub kwotę mniej więcej adekwatną do poniesionych kosztów przez rodziców, jeśli komunia jest w domu – mówi pani Anna, która będzie w tym roku gościem na komunii.

Z analizy danych wynika, że najbardziej hojni są goście w wieku 50-59 lat. Aż 35 procent osób w tym wieku daje w kopercie pomiędzy 800 a 1.000 zł. Na wartość prezentu komunijnego ma też wpływ wielkość miejscowości, w której mieszka badany. Mieszkańcy wsi i małych miasteczek deklarują w większości kwoty mieszczące się w przedziale pomiędzy 300 a 500 zł. Prawie co piąty mieszkaniec małego miasta jest w stanie przeznaczyć na komunijny prezent nawet 1.000 zł.

Z prezentów cały czas w modzie jest sprzęt elektroniczny. Dzieci dostają komputery, laptopy i tablety. Najbardziej wyczekiwane są telefony lub smartfony.

– Mama obiecała mi, że na komunię dostanę telefon. Poza tym będę miał nowy komputer i większą gitarę. Cieszę się, że dostanę prezenty, ale też cieszę się, że to będzie taka moja chwila – mówi 9-letni Amadeusz.

W tym roku modne są również drony i głośniki bezprzewodowe. Nie kosztują dużo. Dobrej jakości zaczynają się już od 300 złotych. Droższe są elektryczne hulajnogi czy deskorolki. Te kupimy za minimum 500 złotych. Chrzestni tradycyjnie kupują rower.

– Dostałem rower od chrzestnego na swoją komunię, teraz dam taki prezent swojemu chrześniakowi. Na pewno się ucieszy. To jest najbardziej niezawodny prezent, jaki można sprawić dziecku w tym wieku – mówi Piotr, chrzestny Amadeusza. – To wydatek powyżej tysiąca złotych.

– Nie jest najważniejsze to, jakie dziecko dostanie prezenty i za ile – uważa ksiądz z parafii św. Floriana. – Obecnie zauważamy, że rodzice zaczęli podchodzić do komunii już nie z tak dużym nastawieniem na rzeczy materialne.

Terminy komunii w parafiach:

Najświętszej Marii Panny – 12 maja,

św. Maksymiliana Kolbego – 19 maja,

Chrystusa Króla – 26 maja,

św. Floriana – 12 maja,

św. Mateusza – 12 maja,

Trójcy Przenajświętszej – 19 maja,

Miłosierdzia Bożego – 26 maja.

 

Ile, Waszym zdaniem, powinno się przeznaczyć na prezent na komunię?