Jasne, 6-letnie dziecko pewnie doskonale poradzi sobie rok wcześniej w szkole, ale dzięki "super" przeprowadzonej 3-letniej reformie edukacji wszystko skumuluje się w przyszłym roku - będą podwójne ilości dzieci w pierwszych klasach, nauka na 2 zmiany, a później sztucznie zrobiony wyż będzie się ciągnął przez całą naukę - w gimnazjach, liceach, przy egzaminach na studia... Nie chodzi o to, aby sześciolatki nie poszły do pierwszej klasy, tylko o to jak to jest nie/przygotowane.

Myślę że osoby które zaczynały się uczyć w dawnych 8 klasowych szkołach podstawowych były bardziej rozwinięte od obecnych roczników. Obecnie to dzieci są bystre ale do gier komputerowych a nie do nauki

A ja nie rozumiem akcji, jakby dzieciom na prawdę krzywda jakaś się działa. Dzieci w dzisiejszych czasach są tak rozwinięte emocjonalnie i umysłowo w porównaniu z rocznikami sprzed kilkudziesięciu lat, że można powiedzieć, że wyprzedzają ich znacznie i spokojnie poradzą sobie w szkole.

jak każdy tak powie, to na pewno nic z tego nie będzie...

I tak nic z tego nie bedzie, klamka zapadla, ale reklama sali zabaw jest...