„Precz z Kaczorem - dyktatorem”, „Chcemy lekarzy, nie misjonarzy”, „Rozdział państwa od Kościoła”, "To jest wojna", "Moje ciało - moja sprawa" - takie hasła między innymi można było usłyszeć z ust protestujących. Nie szczędzili też niecenzuralnych słów w kierunku rządzących.

ZOBACZ NAGRANIE CAŁEGO PROTESTU:

„Spacer po prawa kobiet” (pod takim tytułem odbył się marsz) rozpoczął się o godzinie 17.00 przed biurem senatora Macieja Łuczaka i posła Marka Matuszewskiego przy ul. Stary Rynek 6. Stamtąd ruszył przez centrum. Wzburzony tłum wspierali kierowcy (używając klaksonów) przejeżdżający ul. Zamkową. Protestujący doszli do kościoła pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny.

Marsz przeniósł się później pod kościół św. Mateusza. Jego uczestnicy przechodzili przez przejście dla pieszych i blokowali przejazd samochodów. Ruchem kierowała policja. Duża grupa (około 25 osób) poszła też protestować na ul. Żeromskiego, przy komendzie powiatowej. 

To już trzeci z rzędu dzień, gdy protestujący dali upust swojego niezadowolenia z powodu decyzji Trybunału Konstytucyjnego.

Przeczytaj też: Przed biurem senatora płoną znicze.