– Muszę mieć trochę czasu na zastanowienie – stwierdził Grzegorz Mackiewicz na dzisiejszej konferencji prasowej. – Nie raz pracowaliśmy we dwójkę. Poradzimy sobie i teraz.
Prezydent zwołał konferencję prasową w związku z wczorajszą (poniedziałek, 4 kwietnia) rezygnacją z pracy w urzędzie wiceprezydenta Marcina Nocunia i z pracy w Zakładzie Energetyki Cieplnej Krzysztofa Ciebiady.
Nocuń został powołany na stanowisko wiceprezydentem miasta 30 grudnia 2015 roku z pensją ok. 8.000 zł brutto. Zajął stanowisko po Macieju Łuczaku, który został senatorem RP. Zaledwie po trzech miesiącach Nocuń złożył rezygnację. Od 5 kwietnia 2016 r. nie jest już wiceprezydentem.
Dlaczego?
– Takie jest życie – odparł na nasze pytania Marcin Nocuń.
Krzysztof Ciebiada po przegranych wyborach na prezydenta miasta 1 marca 2015 roku dostał posadę zastępcy dyrektora do spraw innowacji w Zakładzie Energetyki Cieplnej z pensją ok. 7.000 zł brutto. Wypowiedzenie złożył 4 kwietnia. Ma miesięczny okres wypowiedzenia. Będzie pracował w ZEC do końca maja 2016 r.
Czy podali prezydentowi powody swoich decyzji?
– Nie – stwierdził prezydent Mackiewicz.
O powodach rezygnacji Krzysztof Ciebiada nie chciał także rozmawiać z Życiem Pabianic.
Zdaniem prezydenta wczorajsza decyzja Ciebiady i Nocunia to wynik „ciśnienia” PiS-u na stanowiska w miejskich spółkach i zakładach budżetowych.
– Geotermia podawana za prawdziwy powód rezygnacji to tylko przykrywka – tłumaczy prezydent.
Geotermia to był sztandarowy punkt programu wyborczego Krzysztofa Ciebiady. Po to stworzono mu stanowisko w ZEC, by mógł wykazać się w realizacji tego pomysłu. Przez jeden rok i 4 miesiące pracował nad tym tematem.
– Mam dwie kartki wniosku o powołaniu spółki i koszt wykonania jednego odwiertu do głębokości 2800 metrów za 33 mln złotych bez VAT – mówi prezydent Mackiewicz. – Bez kompletu materiałów nie podejmę decyzji, która zaciśnie na mieście pętlę mocniej niż zadłużony szpital. Nie mam analizy opłacalności przedsięwzięcia, jego korzyści, kosztów ryzyka i jakiejkolwiek analizy wskazującej, że realizacja geotermii jest ekonomicznie uzasadniona, a formuła realizacji za pośrednictwem spółki celowej z udziałem miasta jest najlepszym wariantem.
Upór prezydent w tej materii to nie jego widzimisię, ale zalecenie Najwyższej Izby Kontroli.
– Mam przykład Geotermii Konin z udziałem miasta Konina – wspomniał prezydent. – Stanowisko NIK jest takie, że decyzja o powołaniu spółki komunalnej musi być poparta analizą ekonomiczną i analizą opłacalności oraz wynikać ze strategii miasta.
Zdaniem Mackiewicza dokument przygotowany przez dyrektora Ciebiadę nie daje mu podstaw do podjęcia decyzji.
– To projekt bez szczegółów. 8 osób we władzach, siedziba na stadionie PTC, cel rekreacyjny i balneologiczny, a przed rokiem mówił o geotermii grzewczej – wyliczał prezydent.
Czy zrezygnujemy z geotermii w mieście?
– Sam muszę się zainteresować tematem – stwierdził na koniec prezydent.
Komentarze do artykułu: "Poradzimy sobie we dwoje"
Nasi internauci napisali 5 komentarzy
komentarz dodano: 2016-04-07 08:27:17
komentarz dodano: 2016-04-06 10:41:35
komentarz dodano: 2016-04-05 18:14:36
komentarz dodano: 2016-04-05 13:54:19
A Ciebiada siedzibę spółki może otworzyć w Ksawerowie po zbankrutowanej szwalni, tam geotermię z kranu sam sobie zapewni.
Zero pisiorów w spółkach miasta wystarczy bajzel jaki w całej Polsce narobili.
Tą dobrą zmianę widać na każdym kroku eeeeeehhhhhh - tylko koni żal
komentarz dodano: 2016-04-05 13:26:17