Coraz bardziej popularne staje się jadanie posiłków poza domem. Nic dziwnego, skoro za parę złotych można najeść się do syta. Są potrawy, które cieszą się w naszym mieście wyjątkową popularnością. Należy do nich na pewno zupa czosnkowa z grzankami lub kołdunami. Ją właśnie najczęściej zamawiają klienci restauracji Jubilatka. Za porcję płacą 4 zł. Ogromną popularnością cieszy się w tej restauracji polędwica wołowa duszona w sosie winnym z borowikami, a podana jest na grzance. Rarytas ten kosztuje 18 zł. Amatorzy typowo polskiej kuchni wybierają również żurek z białą kiełbaską i porcję mięsa wołowego. Za taki smakowity zestaw płacą 15 zł.
Do restauracji Piemont chodzą amatorzy dobrych ciast, zwłaszcza z owocami i sernika. Za kilogram ciasta płacą 22 zł. Jeśli decydują się na przepyszną kruchą babeczkę, muszą zostawić kelnerowi 2 zł 50 gr. Klienci, którzy wybierają się do Piemontu na obiad na ogół zdają się na sugestie szefa kuchni, który każdego dnia poleca inne menu. Dużą popularnością cieszy się krupnik w zestawie z gołąbkami w sosie pomidorowym, puree ziemniaczanymi buraczkami. Taki obiad kosztuje 19 zł 50 gr. Jednak prawdziwi smakosze sięgają najczęściej po polędwicę z borowikami, płacąc za porcję 17 zł.
Również klienci restauracji Pod Dębami w Pawłówku często z karty dań wybierają polędwiczki w sosie grzybowym. Porcja tego smakołyku wyceniona jest na 15 zł. Stali klienci poznali już smak zupy gulasz po węgiersku, której talerz kosztuje 6,50 zł.
W barze Pierożek przy dworcu kolejowym hitem jest kotlet cielęcy z pieczarkami. Cena:4 zł 80 gr. Równie często bywalcy baru zamawiają medaliony z kurczaka (4,80 zł), o złotówkę tańszy stek wieprzowy z cebulą oraz zrazy wołowe (4,90 zł).
Mięsa duszone to specjalność baru Salem na Bugaju. Wieprzowe żeberka lub gulasz wołowy podane z kopytkami i kapustą zasmażaną mają najwięcej amatorów. Za taki zestaw trzeba zapłacić 10-11 zł. Coraz więcej klientów przychodzi do Salemu na kulinarny przebój - golonka po pekińsku. Mięso pokrojone w kostkę gotowane jest w sosie sojowym i na talerzu pojawia się razem z ryżem i małymi pikantnymi ogórkami. Całość kosztuje 15 zł.
Komentarze do artykułu: Polędwicę proszę
Nasi internauci napisali 0 komentarzy