Okazuje się, że także pabianiczanie mają swój udział w budowaniu formy piłkarzy reprezentacji Polski. Szybkość Emanuela Olisadebe i wytrzymałość Tomasza Hajto zależą od tego, co jedzą. Tymczasem podstawą jadłospisu naszych zawodników są wyroby naszych Zakładów Mięsnych Pamso. Kucharz reprezentacji Robert Sowa wraz z dietetykiem starannie dobiera menu. Już dawno docenili oni markę Pamso. W Pabianicach zamówili: kiełbasę krakowską suchą, żywiecką, jałowcową, myśliwską, kabanosy pabianickie, szynkę Podkomorzy, szynkę konserwową, boczki, polędwice i balerony.
W sumie wraz z piłkarzami poleciało do Korei blisko 700 kilogramów prowiantu. Mięso z Pabianic musiało uzyskać specjalne certyfikaty eksportowe. Okazuje się, że w kraju, gdzie na obiad jada się zupę z psa, a na kolację kanapki z mięsem węża, sucha krakowska budzi podejrzenia. Nasze mięso musiało być dodatkowo badane przez weterynarzy.
Udało nam się ustalić, kto najczęściej z naszych piłkarzy będzie sięgał po wyroby Pamso. Tomasz Hajto uwielbia stek z polędwicy wysmażony na podeszwę. Emanuel Olisadebe przepada za mięsem z grilla. Grillowane polędwiczki wieprzowe w syropie klonowym z podwójną porcją pieczarek, to ulubione danie Pawła Kryszałowicza. Szynkę Podkomorzy lubi Marek Koźmiński, chociaż najbardziej ceni sobie szynkę parmeńską z serem mozzarella.
Komentarze do artykułu: Pamso karmi naszych piłkarzy
Nasi internauci napisali 0 komentarzy