20-letnia Aleksandra Wilczyńska, pabianiczanka, należy do zespołu Innspace, który tworzą studenci i absolwenci z różnych polskich uczelni. Razem z nimi Ola zaprojektowała bazę księżycową. Wzięła udział w projekcie, bo kosmos „kręci” ją od dziecka.
- Od najmłodszych lat interesuje mnie niebo. Zawsze podziwiałam gwiazdy i byłam nimi zafascynowana. Często pytałam o nie rodziców, dlatego rodzina kupowała mi książki o kosmosie i kosmiczne albumy. Niedługo później od taty dostałam swój pierwszy profesjonalny teleskop. Nikt nie sądził, że będę miała możliwość realizowania swojej pasji jako osoba dorosła – mówi Aleksandra Wilczyńska.
Drużyna z Polski wykonała projekt bazy na Księżycu za pomocą druku 3D. Projekt miał być koncepcją realną, taką jaką dałoby się zrealizować w rzeczywistości. W projekcie uwzględniono takie rzeczy jak: oczyszczanie powietrza, pozyskiwanie tlenu i wody, oczyszczanie ścieków oraz ochronę przed promieniowaniem kosmicznym. Zespół Aleksandry Wilczyńskiej wybrał miejsce na południowym biegunie Księżyca w pobliżu krateru Shackleton. Dlaczego?
- Słońce oświetla to miejsce prawie cały czas, podczas gdy wnętrze krateru tonie w ciemnościach – tłumaczy Ola. - Dzięki temu nasz dom, czyli moduł mieszkalny nazywany w języku astronautów „habitat” miał dostęp do wody uwięzionej w postaci lodu na i pod powierzchnią Księżyca. Tlenu dostarczały algi, czyli mikroglony stymulowane przez specjalne lampy emitujące światło identyczne jak słoneczne.
Baza zbudowana przez studentów nazywała się Xors i składała się z 4 modułów. Ich pokrycie grubą warstwą regolitu księżycowego za pomocą technologii druku 3D stanowiło dodatkową ochronę przed promieniowaniem. Baza została stworzona na potrzeby konkursu Moon Base Design organizowanego przez Moon Society z siedzibą w USA. Drużyna pabianiczanki zajęła w nim 4. miejsce.
W projektowaniu bazy Aleksandrze przydało się doświadczenie wyniesione z sześciotygodniowej analogowej misji kosmicznej organizowanej przez Analog Astronaut Training Center. Dziewczyna spędziła trzy 2-tygodniowe sesje w warunkach kosmicznych. W tym czasie prowadziła eksperymenty i badania wzrostu roślin w warunkach stymulujących grawitację na Księżycu. Poza tym jej drużyna założyła hodowlę karaluchów, które mogą zostać w przyszłości wykorzystane jako alternatywne źródło pożywienia.
– Było naprawdę jak w kosmosie. Byliśmy całkowicie odizolowani od świata zewnętrznego. Najpierw się oswajaliśmy. Wszystko mi się tam podobało i było fascynujące. Później przyszedł czas na pracę laboratoryjną. Doświadczenie na pewno fajne, rzadko kto ma możliwość wziąć udział w czymś takim a szczególnie posiadać znaczący dorobek naukowy w takim wieku. Z badań przeprowadzonych podczas misji powstają prace doktoranckie i magisterskie. Publikacje przez nas stworzone były przykładowo prezentowane na Mars Society Convention, gdzie naszym przedmówcą był między innymi Elon Musk – mówi dziewczyna.
Misja była zorganizowana w Rzepienniku w województwie małopolskim.
Załoga była na specjalnych dietach. Na każde dwa tygodnie miała przygotowane inne menu. Były to diety: ogólna, wysokobiałkowa i wegetariańska
- Badany był poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu w zależności od diety w warunkach izolacji. Ja się najlepiej czułam na diecie wegetariańskiej, chociaż przy wysokobiałkowej miałam najwięcej siły do ćwiczeń - mówi Aleksandra Wilczyńska.
Podstawą jedzenia były: pumpernikiel, odżywka białkowa, tofu, twarogi i warzywa.
Kosmos fascynuje Aleksandrę Wilczyńską do tego stopnia, że chciałaby naprawdę wsiąść w rakietę i znaleźć się w międzygalaktycznej przestrzeni. Na razie marzy jednak o tym, aby projekt, który przygotowała z drużyną Innspace przydał się do kolonizacji Księżyca czy którejś z planet. Do jej najbliższych planów należy stworzenie bazy na Wenus oraz organizacja konkursu na bazę kosmiczną dla dzieci i młodzieży.
Aleksandra Wilczyńska - 20-letnia pabianiczanka to harcersko-kosmicznych pasjach. Od 13 lat działa w harcerstwie, od 2 jako drużynowa 3 Pabianickiej Drużyny Harcerek „Bordowo–Czarnej Trójki”. Jej drugą największą pasją jest kosmos – należy do studenckiego kolektywu Innspace, z którym realizuje projekty z branży kosmicznej. Ich bazy kosmiczne zajęły już wysokie miejsca w międzynarodowych konkursach. W przyszłości chciałaby zostać naukowcem badającym zachowanie i produktywność człowieka w kosmosie. Do jej „ziemskich” zainteresowań należą rośliny doniczkowe oraz wędrówki górskie.
Komentarze do artykułu: Pabianiczanka otarła się o kosmos
Nasi internauci napisali 0 komentarzy