List jest anonimowy i trafił do wójta Henryka Gajdy i przewodniczącego Rady Gminy Marka Muszczaka na początku lipca. Oskarżenia, jakie w nim padają, są mocne. Autorzy pisma wytykają wójtowi, że nie ma wpływu na zatrudnienie personelu gminnej szkoły, a tam - według nich - pracują m.in.: „nauczycielka, która miała kłopoty ze zdaniem własnej matury” czy panie, które lubią „medialnie rozsławiać szkołę i wikłać się w polityczne utarczki z różnymi organizacjami”.
Dalej „wyborcy” (bo tak podpisali się pod anonimem), piszą o nepotyzmie panującym w tej szkole. Według nich wpływ na to, kto zostanie w szkole zatrudniony, ma księgowa, „(…) która bezwstydnie i bezczelnie zatrudnia członków swojej rodziny – bez względu na to, czy mają kwalifikacje do upragnionej pracy, czy też nie”.
Nadawcy listu apelowali do wójta „o zajęcie słusznego stanowiska w tej sprawie” i prosili go o odczytanie listu na XLII sesji Rady Gminy Pabianice.
Henryk Gajda anonimu do porządku obrad nie dołączył.
- Poprosiłem dyrektora szkoły, Jakuba Olejnika, o zapoznanie się z tą sprawą i zaradzenie jej – mówi wójt.
Choć o momentu wysłania listu minęły już ponad dwa miesiące, pismo wciąż trafia do skrzynek pocztowych mieszkańców Piątkowiska.
- Nawet nie przeczytałem go do końca – komentuje dyrektor. - Anonimy może napisać sobie każdy. Dostaję ich wiele i wyrzucam do kosza.
Dyrektor w odpowiedzi na pytanie wójta, co zrobi z tą sprawą, odpowiedział, że... da księgowej nagrodę.
- Ta pani jest w szkole niezbędna – zaznacza. - Ja nie znam się na księgowości - moim priorytetem są dzieci, szkoła, pracownicy i rodzice.
Problem poruszony w liście nie został potraktowany poważnie.
- Jego autorzy mają pewnie w nim jakiś interes – dodaje dyrektor. - Trzeba przyjść do mnie i porozmawiać, a nie pisać anonimy.
Oto pełna treść listu:
Komentarze do artykułu: Oskarżają szkołę. Kto?
Nasi internauci napisali 16 komentarzy
komentarz dodano: 2017-09-14 01:33:13
komentarz dodano: 2017-09-13 19:17:17
komentarz dodano: 2017-09-12 23:34:52
Ale z dotychczasowych wypowiedzi PAD, jasno wynika, że najważniejsze dla niego jest określenie prerogatyw Prezydenta RP.
Ja o jego społecznych propozycjach, dotąd nigdzie nie czytałem.
komentarz dodano: 2017-09-11 21:15:02
Mogę tylko dodać, że prezydent Duda obiecywał konsultacje społeczne w/s nowej Konstytucji. Nasuwa się więc propozycja, aby zainteresowani rodzice w ramach tych konsultacji skrzyknęli się i wysłali do jego kancelarii petycję odnośnie odpowiedniej zmiany przepisów. Może przeczyta i uwzględni(?) :D
komentarz dodano: 2017-09-11 09:42:04
komentarz dodano: 2017-09-09 23:52:22
komentarz dodano: 2017-09-08 20:54:51
komentarz dodano: 2017-09-08 15:30:33
Tu chodzi o ruszenie czterech liter i sprawdzenie co "nauczyciele" i inni pracownicy wyrabiają. Kolejny przykład: dyskoteka szkolna (klasy 4-6) i "nauczycielka" tańczy z pracownikiem gospodarczym szkoły. OK tylko jakoś NIKT nie zauważył, że od gościa waliło wódą na metr. I moja uwaga skończyła się tym żebym "nie przesadzał bo to tylko jedno piwko".
Oczywiście, że rodzice są "roszczeniowi", ale skoro mam określoną wiedzę i widzę/słyszę/czytam w zeszycie!, że matoł zwany "nauczycielem" wciska głupoty to o tym mówię. Skutek żaden. Nie ma żadnej odpowiedzialności za skuteczność nauczania. Jeżeli się uczeń nie nauczył to jego wina.
A jak słyszę o 500+ dla nauczycieli i o tym, że nagroda będzie zależała od decyzji dyrektora to mnie trafia.
komentarz dodano: 2017-09-08 11:30:12
Uwieżcie,że "zgrana szajka" wśród nauczycieli nie istnieje( chyba,że w dużych szkołach), każdy tylko gada na drugiego i podpier...la.
Nie bronię nauczycieli,bo pamiętam jakie to było stresujące być uczniem, jak nauczyciel mógł wszystko,a rodzic nie miał wstępu do szkoły...nie dało się wygrać z nauczycielem, on po prostu rządził. Teraz w szkołach zaczynają rządzić rodzice, a nauczyciele tylko modlą się,żeby nikt na nich nie napisał skargi do kuratorium dlatego "wchodzą w dupę" tym najbardziej roszczeniowym rodzicom:)))
komentarz dodano: 2017-09-08 09:35:45
(treść moderowana)
komentarz dodano: 2017-09-07 22:38:43
Tak przy okazji: stale należy powtarzać, że w systemie edukacji na pierwszym miejscu jest dobro dzieci, a dopiero na drugim - nauczycieli. I ten fakt przede wszystkim powinny mieć na uwadze wszelkie władze sprawujące nadzór nad szkołami. Robienie ze szkoły przytułka dla znajomych nieudaczników jest niemoralne i karygodne, bo krzywdzi nade wszystko najważniejszy podmiot - DZIECI.
komentarz dodano: 2017-09-07 22:31:27
komentarz dodano: 2017-09-07 19:31:13
Zaskakuje mnie fakt,że autor tego listu tyle wie o życiu prywatnym osób zatrudnionych w tej szkole....czyżby to był któryś z pracowników szkoły???a może jakiś radny ??? albo " ulubiony" sąsiad??? czy przypadkiem nie zostały wyniesione poufne informacje???czy ktoś nie popełnił przestępstwa???to właśnie temu Panie Wójcie trzeba się przyjrzeć!!!
Skąd np.wiadomo, że nowo przyjęty nauczyciel nie jest wybrany na podstawie przysłanego cv tylko po znajomości...???
A czy nauczyciel z polecenia posiadający odpowiednie kwalifikacje jest gorszy od tego ze sterty cv???
Dlaczego nikt nie pisze o nauczycielach zatrudnionych w szkołach w mieście???a to dlatego,że tam rodzice nie mają wstępu i nic nie wiedzą o kwalifikacjach pracowników i nie plotkują, bo pracują i zajmują się swoim życiem, a wy mieszkańcy WSI macie za dużo czasu i dlatego posiadacie tyle "cennych" informacji.
Piszecie,że nauczycielki lubią medialnie rozsławiać szkołę, a co robią autorzy tego anonimu???
Czytając ten artykuł od razu rzuca się w oczy fakt,iż jest on wymierzony po raz kolejny przeciwko wójtowi, a przy okazji oberwało się księgowej z długoletnim stażem, przed emeryturą, bo pewnie jest dużo chętnych na jej miejsce...Nie dziwnię się księgowej,że zatrudnia rodzinę, bo gdyby pracę dostał ktoś pokroju Pana Anonima to by już szkołę zlikwidowali.
Czy jednak mieszkańcy wsi nie są zapyziałymi, niemyślącymi istotami z ciemnogrodu??? Pisząc ten anonim myślę,że jednak co niektórzy są!!!!
Tylko TCHÓRZE piszą anonimy!!! Tylko TCHÓRZE chodzą ze skargami do wójta!!!
Dziwię się,że życie pabianic zajmuje się teraz tego typu anonimami, a nie np.spółdzielnią mieszkaniową gdzie pracują całe rodziny i nikt nie ma z tym problemu.
komentarz dodano: 2017-09-07 18:44:23
komentarz dodano: 2017-09-07 12:08:40
I wreszcie ktoś się odważył ruszyć tą (treść moderowana). Tylko wątpię w skutek. Nawet minister ma gdzieś jakość kształcenia. Liczy się tylko kasa i „pincetplus”.
Pierwsza sprawa: anonim -> bo „pseudo-nauczycielskie” towarzystwo będzie się odgrywać na dzieciakach (z tego powodu inni rodzice też milczą).
Po drugie nikt z tzw. decydentów nie chce ruszać (treść moderowana) bo wiadomo, ze zacznie śmierdzieć i zlecą się inne muchy (mające korzenie partyjne itd.).
Tyle krzyku o zwolnieniach nauczycieli, ale nikt nie mówi o ich kwalifikacjach. Może czas na ostrą weryfikację?
„Nauczycielka” angielskiego (szkoła miejska) nie zna wymowy (kaleczy tak ten język, że trudno tego słuchać). Ale została zatrudniona po znajomości i jest (natomiast podania innych nauczycieli, pomimo, że wpłynęły wcześniej leżą).
„Nauczycielka”, która „uczy” na zajęciach technicznych praw ruchu drogowego nie zna kodeksu (to znaczy wciska dzieciom prawdy, które wykuła 20 lat temu a kodeks się zmienił)
No i "pseudo coś" od WF’u. To jest cyrk a nie lekcja. Taki „nieudacznik” rzuca piłkę i „niech tam sobie bydło się trochę pogoni”, albo robi bezsensowne sprawdziany (brak udostępnienia wniosków np. jak dziecku pomóc skoro sobie nie radzi w określonej dziedzinie). Stawianie mniej niż 3 na tych zajęciach jest oznaką choroby umysłowej. Poza tym dawno powinni wprowadzić zaliczenie (ZAL lub opisówkę a nie ocenę) z WF’u, religii, plastyki, muzyki, techniki, komputerów.
Tylko, że wtedy społeczeństwo zobaczyłoby jak nędzny poziom reprezentuje polska szkoła (chodzi mi o średnią) więc tego nie robią (no przecież jedyna szóstka z WF’u czy religii podnosi średnią do całych 2.1).
Tylko wtedy „pseudo-nauczyciele” od tych przedmiotów musieli być organizować ciekawe lekcje – po co?
Matematyka, polski, angielski, historia ->zalicza 30%? Absurd. Weźcie się do roboty „nauczyciele”. Zajęcia mogą być ciekawe. Ja po do tej pory pamiętam lekcje historii (bez książki!,a pani tak opowiadała, że wszyscy z otwartymi japami słuchali)
Nie wiem czy jest 10% nauczycieli z powołania – reszta to odpady, które nic nie potrafią a trafili do szkół np. jako dyrektorzy albo trzymają paluchy w nocniku jedynie słusznej partii.
komentarz dodano: 2017-09-07 11:27:19
- po pierwsze Kilkunastu - nie oznacza "dużej części społeczności lokalnej",
- po drugie pisząc tak ważny, oficjalny list, podobno z radnymi w składzie wypadałoby zwrócić uwagę na interpunkcję,
- po trzecie anonim to anonim, nawet gdyby potraktować sprawę poważnie to komu odpisać?