Najwięcej frajdy pabianiczanom sprawiła gra terenowa. Stacje z zadaniami rozsiane były wzdłuż ulicy Zamkowej – od muzeum aż do Szkoły Podstawowej nr 5.
Na mapę Pabianic sprzed 200 lat trzeba było nanieść współczesne budynki, ze skrawków materiałów stworzyć strój na miarę czasów fabrykantów, zaprojektować witraże w kościele ewangelicko-augsbusrkim, ubrać witrynę sklepową SDH-u, zmielić kawę w kawiarni Mocca, wyprać odzież przy pomocy tary, poćwiczyć z Jadwigą Wajsówną i wykazać się z kaligrafii. Zabawy było przy tym co niemiara - tańce, przebieranki i mnóstwo spontanicznych reakcji.
Smaczku dodawał występ kataryniarza i przejazd zabytkowym autobusem. Można było też napić się wody z saturatora.
Ale to nie jedyne atrakcje. Do ułożenia były ogromne puzzle przedstawiające ul. Zamkową sprzed ponad 100 lat. Gwarno zrobiło się też w Muzeum Miasta Pabianic. Można było obejrzeć dostępne w nim wystawy, wziąć udział w warsztatach plastycznych, które poprowadziła Maria Skrzydłowska-Nowak, obejrzeć artefakty wykopane podczas przebudowy linii tramwajowej czy posłuchać ciekawostek archeologicznych.
Muzeum czynne było do późnych godzin nocnych.
Wydarzenia kulturalne w ramach Nocy Muzeów zorganizowały również Hotel Fabryka Wełny, Aflopa Art oraz Pawelana. Zainaugurowano instalację artystyczną pt. „Palimpsest” autorstwa Przemysława Druszcza, którą można podziwiać od kilku miesięcy przy ul. Grobelnej (parking hotelu). Tuż po zmroku metalowe konstrukcje oświetliły kolorowe lasery, które „tańczyły” w rytm muzyki elektronicznej skomponowanej przez pabianiczanina Michała Makulskiego. Ok. godziny 22.00 w Mauzoleum Kindlerów rozpoczęła się wystawa grafik Zdzisława Beksińskiego.
Komentarze do artykułu: Wehikułem czasu przez Zamkową
Nasi internauci napisali 0 komentarzy