Milena Stachelska i Grzegorz Grabowski powiedzieli sobie "tak" w pabianickim Urzędzie Stanu Cywilnego. Do ślubu przyjechali hybrydą MZK.
Zamiast numerów rejestracyjnych była tabliczka z napisem "para młoda". Za kierownicą hybrydy siedziała panna młoda, czyli Milena Stachelska. Zamiast służbowego stroju miała piękną, skromną, białą suknię, a na głowie wianek z kolorowych kwiatków. Pan młody w granatowym garniturze prezentował się szykownie.
Milena i Grzegorz poznali się w pracy pięć lat temu. Oboje pracują w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym. Ona była tu pierwszą kobietą, która usiadła za kółkiem miejskiego autobusu.
"Zauroczył mnie poczuciem humoru, szczerością i opiekuńczością" - ujawniła nam pani Milena.
Na uroczystości w USC nie zabrakło koleżanek i kolegów z pracy. Dla gości weselnych młodzi mają niespodziankę - specjalne bilety ślubne do skasowania w autobusie.
Młodej parze życzymy szczęścia na nowej drodze życia.
Komentarze do artykułu: Młodzi do ślubu przyjechali miejskim autobusem
Nasi internauci napisali 4 komentarzy
komentarz dodano: 2020-07-20 07:34:54
"Na głowie kwietny ma wiaaaaanek,
w ręku... a nieee... zielony badyyylek,
tylko kierownicę hybrydy + swego, wybranego.
Najlepszego we wspólnym zyciu. Bez .. wypadków.
komentarz dodano: 2020-07-19 18:27:24
komentarz dodano: 2020-07-19 17:17:51
komentarz dodano: 2020-07-18 19:59:44
GRATULACJE ...