Nad projektem pracowali radni z KO i PiS, bo jak mówili w czasie konferencji 7 listopada, bardzo im zależało, aby wyłączyć budżet obywatelski z bieżącego sporu politycznego. Projekt już jest i jeszcze w tym roku ma trafić pod obrady Rady Miejskiej.

Dla mniej zorientowanych pabianiczan podajemy, że budżet obywatelski (BO w skrócie) to pula pieniędzy w budżecie miejskim przeznaczona na realizację propozycji mieszkańców.

Jak stoi w przedstawionym projekcie uchwały: „Budżet obywatelski to szczególna forma konsultacji społecznych, polegająca na umożliwieniu mieszkańcom współdecydowania o przeznaczeniu części środków z budżetu miejskiego poprzez zgłaszanie projektów i dokonywanie ich wyboru w drodze głosowania”.

Uchwałę o BO już mamy i nawet w latach poprzednich go realizowaliśmy z mniejszym lub większym powodzeniem, ale przez pandemię Covid został zawieszony i tak jest do dziś. W latach poprzednich na realizację wniosków obywateli miasto miało 1 mln zł. Jaka kwota będzie teraz?

- Z pewnością większa - odpowiada radny Majewski. - Zmieniły się realia na rynku np. budownictwa.

Żadnej kwoty na realizację „pomysłów” pabianiczan nie było w projekcie budżetu miasta na ten rok. Jest możliwość, że znajdzie się w budżecie 2025 roku, ale najpierw, zdaniem radnych pracujących nad projektem uchwały, trzeba było starą uchwałę dostosować do nowych warunków.

- Uchwałę taką już mieliśmy, ale okazało się, że zawiera punkty, które trzeba było dostosować do aktualnej wykładni przepisów prawa – tłumaczy radny Majewski. - Proponowane rozwiązania wymusiły zmianę brzmienia tak wielu postanowień, że dla jasności treści aktu zdecydowano się zaproponować jej uchylenie i uchwalenie nowej uchwały.

Co nowego w nowej uchwale. Jak czytamy w projekcie, najbardziej doniosłe różnice pomiędzy dotychczasowym a projektowanym stanem prawnym prezentują się następująco: zlikwidowano limit ilości projektów, które mogły być zgłoszone przez mieszkańca w ramach procedury budżetu obywatelskiego. W dotychczasowej uchwale limit ten wynosił 1 projekt. Obniżono próg minimalny zakwalifikowania projektu do fazy „przeznaczone do realizacji” z 10 proc. na 5 proc. głosów oddanych na projekt, który uzyskał ich najwięcej spośród wszystkich poddanych pod głosowanie.

Wprowadzono obowiązek udzielania wsparcia mieszkańcom przez właściwe komórki organizacyjne już na etapie prac koncepcyjnych nad projektem. W projekcie mówi się też o czasie i sposobie głosowania przez mieszkańców nad projektami. O formach składania projektów. O tym, że pod jednym projektem powinno się podpisać co najmniej 30 pabianiczan. A także pomocy miasta w jego opracowywaniu.

- Przygotowany jest np. cennik materiałów i robót, tak by ułatwić projektodawcom oszacowanie kosztów – dodaje Tadeusz Gęs. - Cieszę się, że mogłem brać udział w pracach. To dobry projekt. Jestem przekonany, że będzie dobrze służył pabianiczanom.