Jak sobótkowa tradycja nakazuje, zapłonęło ognisko, mieszkańcy pletli wianki i puszczali je na wodzie. Były tańce i śpiewy przy ogniu oraz poszukiwania kwiatu paproci.
Opowieści o Słowianach i ich zwyczajach przybliżyła Aleksandra Seliga, twórczyni fantastycznej trylogii „Gołoborze”.
Niewiasty młodsze i starsze plotły wianki z polnych kwiatów i ziół, a także kwiatów podarowanych przez pabianickie kwiaciarnie. Na głowach królowały m.in.: koniczyna, chabry, rumianek, róże, trawy i liście wszelkiej maści. Organizatorzy zorganizowali konkurs na najpiękniejszą kompozycję. Wyłoniono 10 osób z najładniej ukwieconą głową, w tym jednego młodzieńca. W nagrodę były drobne upominki. Główną nagrodę, zegar z drewna, otrzymała pani Teresa Majkowska. Misternie uplecione wianki popłynęły później po tafli stawu.
Imprezę na Lewitynie uświetniła słowiańska gimnastyka, poprowadzona przez Marlenę Ryś-Celuch, występ grupy Kwiatostanki, a wieczorem koncert zespołu Żniwa. To duet grający neoceltycki, słowiański i nordycki pagan-folk. Muzycy zagrali autorskie utwory inspirowane legendami i dawną muzyką.
Zwieńczeniem pabianickiej Nocy Kupały był pokaz w wykonaniu Teatru Ognia Ember Fire Show.
Podczas festynu odbył się konkurs plastyczny dla dzieci pt. "Jak wygląda kwiat paproci". Były również stoiska m.in. z miodami, ziołami, biżuterią i ksiązkami. Organizatorami dwudniowej imprezy na powitanie lata (dzień pierwszy relacjonowaliśmy TUTAJ) był Urząd Miejski oraz Starostwo Powiatowe. W organizację Nocy Kupały włączyło się nowo powstałe, pabianickie Koło Gospodyń Miejskich.
Komentarze do artykułu: Jak Słowianie Noc Kupały świętowali [FOTORELACJA]
Nasi internauci napisali 0 komentarzy