List do redakcji:
W zeszłym roku rozkopano ulicę i w ziemi położono rury. Prawdopodobnie do ogrzewania muzeum i szkoły. Po zakończeniu prac zniszczona nawierzchnia (wcześniej wyremontowana) została zakryta betonowymi płytami.
Problem tej ulicy polega na tym, że mamy tutaj:
1. Szkołę nauki jazdy i wykręcające, parkujące auta z uczącymi się niedoświadczonymi kierowcami.
2. Kino, do którego przyjeżdżają autokary z dziećmi i przychodzą wycieczki niekiedy małych dzieciaków.
3. Prawie dorosłych uczniów szkoły średniej, którzy przechodzą przez ulicę zza zaparkowanych pojazdów. Uczniowie uważają, że ulica Gdańska jest jednym wielkim przejściem dla pieszych.
4. Samochody z Zieleni Miejskiej, które parkują na czas porządków w parku.
5. Uczniowie parkujący wzdłuż ulicy.
6. Okazjonalni drifterzy z "ekonomika", którzy z ulicy robią pas startowy albo rano, gdy ulica jest pusta, zawracają na ręcznym na końcu Gdańskiej.
7. Szwalnia i zakład mechaniki pojazdów.
8. I na zakończenie cała masa ludzi odbierająca zasiłki z pomocy społecznej i żywność ze stowarzyszenia.
Ruch w ulicy jest duży, zniszczona nawierzchnia pogorszyła sprawę bardzo. Według mnie potrzeba tylko czasu, gdy wydarzy się jakieś nieszczęście. Proszę o zainteresowanie tematem. Może dzięki Waszej Redakcji uda się przywrócić dawny stan nawierzchni asfaltowej i postawić zakaz parkowania po jednej ze stron ulicy.
Czytelnik
Komentarze do artykułu: Gdańska = problem
Nasi internauci napisali 9 komentarzy
komentarz dodano: 2016-02-18 22:17:39
To samo okolice "mechanika" pobliskie ulice Stary Rynek, Sobieskiego, Kościelna, Piotra Skargi w stronę Bugaju są zablokowane.
Za moich czasów piętnaście lat temu jak kończyłem średnią klasę to jedno auto na klasę pełnoletnią przypadało, dziś pewnie pół na pół, jak nie więcej.
A i do kina szło się z dziewczyną na pieszo, później spacer, było o czym gadać, jest co wspominać.
Teraz wszędzie samochody.
komentarz dodano: 2016-02-18 22:06:15
komentarz dodano: 2016-02-18 16:49:43
komentarz dodano: 2016-02-18 16:47:25
Zdaję sobie sprawę, że ulicą dojeżdża się do pobliskiej Garncarskiej i nikogo, absolutnie! tutaj nie atakuję, ciekaw jestem jedynie, gdzie na Gdańskiej znajdują się domy zamieszkałe. :-)
A jeżeli faktycznie względnie nową nawierzchnię rozbebeszono i zespolono płytami, to skandal.
komentarz dodano: 2016-02-18 11:15:55
Wszystkie wymienione punkty mają do tego, że było i jest niebezpiecznie a teraz po zniszczeniu nawierzchni jest jeszcze gorzej.
Mieszkańcy nie wnoszą o żadne kocie łby, bo ich nie ma na Gdańskiej, wnoszą o zakaz parkowania po jednej ze stron ulicy, przywrócenie dawnego stanu nawierzchni asfaltowej i może wreszcie jakieś przejście dla pieszych???
Obecnie poprzeczne wyrwy w jezdni są omijane pod prąd przez samochody autem trzeba się zatrzymywać co 50m jak na przejeździe kolejowym żeby nie urwać wahacza i w między czasie uważać żeby się minąć z autokarem i przechodzącymi przed maska ludźmi.
Widać, że niektórzy komentujący nie jeżdżą Gdańską... Ja tak i problem jest duży
komentarz dodano: 2016-02-18 08:44:35
komentarz dodano: 2016-02-18 08:23:16
komentarz dodano: 2016-02-17 18:32:01
komentarz dodano: 2016-02-17 15:22:18