To rząd zobowiązał urzędy do redukcji zapotrzebowania na energię o 10 procent w skali roku, zgodnie z ustawą „o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej”.

W temacie oświetlenia ulic prezydent Grzegorz Mackiewicz podjął decyzję o włączeniu co drugiej lampy na tych mniej uczęszczanych. Tak też się stało, co niestety nie wszyscy mieszkańcy przyjęli z entuzjazmem.

- Wydaje się, że to jednak mniejsze zło niż wyłączenie całego oświetlenia na bocznych ulicach – mówi Sławomir Jach, zastępca naczelnika Wydziału Infrastruktury Technicznej i Komunikacji. - Ale nigdy nie dogodzimy wszystkim. Miałem już telefony od oburzonych mieszkańców narzekających na to, że latarnia obok ich domu nie działa. To proszę wyłączyć też sąsiadowi – słyszałem w słuchawce.

Cudownego sposobu na rozwiązanie sytuacji jednak nie ma.

- Zaczęliśmy od kościołów, potem przyszedł czas na Park Słowackiego i wyłączaliśmy po jednej z opraw podwójnych latarni oświetlających chodniki i ulice – wylicza zastępca naczelnika. - Nie działają oprawy skierowane na chodniki.

Wytypowane zostały również ulice o znaczniej mniejszym natężeniu ruchu.

- Tam zaproponowaliśmy wyłączenie co drugiej latarni – dodaje Sławomir Jach. - Oświetlenie na tych ulicach zostało też w miejscach strategicznych, przy skrzyżowaniach, przystankach autobusowych i przejściach dla pieszych. Wiele osób to rozumie i wie, że oszczędności są konieczne.

I tak na ponad 40 ulicach jest nieco ciemniej. W sumie wyłączono w mieście 267 opraw, a wynikające z tego oszczędności za miesiąc grudzień to prawie 6.000 zł.