Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radni dowiedzieli się, że dotacja dla szpitala jest dzięki nieoficjalnym rozmowom, które toczyły się w kuluarach. Nie jest natomiast wynikiem dobrze napisanego projektu i pozytywnej oceny. Tak oficjalnie stwierdził Antoni Hodak, radny PiS-u.
- (…) pan senator Łuczak przyczynił się do pozyskania tych środków. To są rozmowy kuluarowe, wizyty w ministerstwach, rozmowy często nieoficjalne, niekoniecznie musi być na to pismo (…). Ta decyzja nie wzięła się z Księżyca i nie wzięła się tylko i wyłącznie z tego, że został dobrze napisany wniosek – mówił Hodak.
- Gdyby wniosek był źle napisany, to w jaki sposób dostałby te punkty, które dostał? I nie rozumiem, w jaki sposób kuluarowy można wpłynąć na to, że Pabianice dostały te pieniądze – grzmiał Krzysztof Hile, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
- Nie spodziewałem, się że usłyszę takie rzeczy, mimo że od wielu lat zajmuję się funduszami unijnymi. Jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby pieniądze były przyznane na podstawie nieoficjalnych rozmów. To są odpowiednie procedury, są specjalne komisje, które to oceniają – tłumaczył Krzysztof Rąkowski, radny Koalicyjnego Klubu Radnych Pabianice. - To, o czym pan powiedział panie Hodak, to powinna tym się zająć Komisja Europejska, która tropi nadużycia.
Pabianice dostały dofinansowanie z Ministerstwa Zdrowia. Wniosek, zdaniem prezes PCM, został oceniony bardzo dobrze. Radni byli zaskoczeni wypowiedzią Antoniego Hodaka. W przerwie na temat wypowiedzi radnego toczyły się rozmowy.
Zarząd PCM odniósł się do wypowiedzi radnego Hodaka i wystosował oświadczenie:
Komentarze do artykułu: Co Hodak chciał powiedzieć
Nasi internauci napisali 12 komentarzy
komentarz dodano: 2017-10-29 16:32:30
komentarz dodano: 2017-10-29 09:26:54
komentarz dodano: 2017-10-29 08:11:51
komentarz dodano: 2017-10-29 07:00:11
komentarz dodano: 2017-10-28 20:40:09
"Przypomnę, że wielokrotnie działacze PO chwalili się pozyskiwaniem środków unijnych na konkretne cele"
Proszę pana - przecież wiadomo już od dawna, że to, co wolno Platformie, tego PiS'owi już nie bardzo. Dowodzi tego np. sama Komisja Europejska, która nie krzyczała, gdy TK orzekł ZGODNOŚĆ z Konstytucją przerzucenia pieniędzy z OFE do budżetu. Było też wiele innych, podobnych przykładów. Trzeba zatemc zawsze pamiętać, że PLATFORMIE WOLNO WIĘCEJ.
komentarz dodano: 2017-10-28 16:18:44
komentarz dodano: 2017-10-28 13:33:30
komentarz dodano: 2017-10-28 13:30:55
komentarz dodano: 2017-10-28 10:56:15
Platforma Obywatelska ma doświadczenie i zamiłowanie, jeśli chodzi o donoszenie na Polskę zagranicą. Dlatego nie dziwią,a ponadto bardzo niepokojąco brzmią słowa Radnego Rąkowskiego, który zasugerował, że sprawą powinna zająć się Komisja Europejska. Problemu w istocie nie ma, chyba, że dla Platformy czymś niestosownym jest zabieganie przez parlamentarzystów o sprawy ważne dla wyborców.
Przypomnę, że wielokrotnie działacze PO chwalili się pozyskiwaniem środków unijnych na konkretne cele. Biorąc pod uwagę wypowiedź Radnego Rąkowskiego, nasuwa się pytanie, czym się chwalili, skoro twierdzą, że o przyznawaniu środków decydują tylko wyłącznie obiektywne procedury, w tym system punktowy.
komentarz dodano: 2017-10-27 18:17:07
komentarz dodano: 2017-10-27 16:35:23
komentarz dodano: 2017-10-27 16:01:52