Około godziny 14.30 wezwanie dostali strażacy. Wyjechali trzema wozami do - jak to określili - „kierowcy, który uderzył w drzewo”.
Stało się to w Chechle, na wzniesieniu, przed wjazdem na drogę ekspresową S14. Samochód osobowy marki Mercedes zjechał z prostej drogi i zatrzymał się na drzewie.
Oprócz straży pożarnej do Chechła pojechała policja i pogotowie.
- Kierujący mercedesem nie uskarżał się na żadne dolegliwości – informuje Szymon Giza z PSP Pabianice.
Komentarze do artykułu: Walnął w drzewo. Mogło skończyć się tragicznie
Nasi internauci napisali 0 komentarzy