W pabianickich szkołach działa 11 świetlic szkolnych oraz świetlica terapeutyczna (SP 3) i świetlica w szpitalu. Są we wszystkich podstawówkach i gimnazjach. Dłużej czynne są świetlice w szkołach podstawowych, np. w SP 14 - 9,5 godz. Etat nauczyciela świetlicy to 26 godzin. Dlatego w placówkach, gdzie jest jeden etat, działają one 5–6 godzin dziennie. W Gimnazjum nr 1 świetlica jest otwarta jedynie 4,5 godz. dziennie i wystarcza na to 0,75 etatu. W szkołach podstawowych najmniejsza liczba zatrudnionych jest w świetlicach w SP 1 i SP 9 (po 2 etaty). Najwięcej, bo aż 5 nauczycieli, pracuje na świetlicy w SP 3. Dodatkowo 1,5 etatu jest na świetlicy terapeutycznej. W „trójce” ze świetlic korzysta ok. 300 uczniów.
- Świetlica terapeutyczna pełni bardzo ważną rolę wychowawczą – tłumaczy Waldemar Flajszer, dyrektor SP 3. – Tam odbywa się praca z dziećmi z trudną sytuacją rodzinną.
Niewiele mniej etatów niż w dużej szkole SP 3, jest w „czternastce” (4,61). Dodatkowo jest tutaj etat na świetlicy szpitalnej. Korzysta z nich około 160 dzieci.
- Są ogromne dysproporcje, na przykład w SP 9 do opieki nad 150 uczniami wystarczają dwa etaty, a w SP 14 na podobną liczbę dzieci - prawie 5 – wykazał Szymon Więsław, audytor z Instytutu Badań w Oświacie.
Jego zdaniem, świetlice w szkołach podstawowych nie powinny działać na trzeciej, czwartej i piątej godzinie lekcyjnej. Powód? Wtedy dzieci są na lekcjach.
- Moja szkoła jest ogromna i ze świetlicy korzysta dużo dzieci – mówi dyrektor SP 3. – Musimy wziąć to pod uwagę. Są możliwe korekty, delikatne przesunięcia, dostosowanie pracy świetlicy do planu lekcji. Będziemy o tym dyskutować.
W świetlicach szkolnych organizowane są konkursy, nauczycielki tam pracujące często są odpowiedzialne za szkolne imprezy i przygotowywanie dzieci do występów artystycznych.
Największą rewolucję audytor zaproponował w szkołach gimnazjalnych. Tutaj świetlice powinny zniknąć. Powód? Są niepotrzebne. Jak wykazały statystyki, korzysta z nich niewielu uczniów. Zaproponował, że mogłyby być ewentualnie czynne, ale po godz. 12.30.
- To jest niezgodne z ustawą o systemie oświaty – tłumaczy Włodzimierz Stanek, dyrektor Gimnazjum nr 3. – Artykuł 67. stanowi o tym, że „do realizacji zadań statutowych szkoła publiczna powinna zapewnić uczniom możliwość skorzystania z: pomieszczeń do nauki z niezbędnym wyposażeniem, biblioteki, świetlicy…”.
Rozporządzenie ministra edukacji narodowej mówi: „Dla uczniów, którzy muszą dłużej przebywać w szkole ze względu na czas pracy ich rodziców, organizację dojazdu do szkoły lub inne okoliczności wymagające zapewnienia uczniowi opieki w szkole, szkoła organizuje świetlice”.
Zdaniem dyrektora Gimnazjum nr 3, świetlica jest najbardziej potrzebna właśnie w godz. 8.00–13.00.
- Jest grupa uczniów, którzy nie chodzą na religię, kilku uczniów jest zwolnionych z przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie – tłumaczy Stanek. – Musimy z nimi coś w tym czasie zrobić. Są też uczniowie, którzy ze względu na dojazdy są w szkole godzinę wcześniej.
Nauczyciele świetlicy są wykorzystywani także do zastępstw w przypadku nieobecności innego nauczyciela. To jest praktykowane w wielu szkołach.
Dyskusje na temat reorganizacji szkolnictwa miejskiego zaplanowano na 13, 14, 15 lutego. Jednym z tematów będzie sprawa świetlic.

- Nie wiem, jakie wprowadzimy rozwiązania. Na pewno będziemy na ten temat dyskutować i będą to wspólne decyzje – mówi wiceprezydent Małgorzata Biegajło.
 

Urząd Miejski zlecił audyt firmie zewnętrznej, aby zobaczyć, gdzie można szukać oszczędności. 80 proc. wydatków na oświatę stanowią etaty.