- Musieliśmy wyważyć drewniane drzwi wejściowe – mówi dyżurny straży pożarnej.
Po wejściu do mieszkania najgorszy możliwy scenariusz potwierdził się.
Ciało 67-latka było w takim stanie, że ratownicy odstąpili od resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Lekarz wykluczył udział osób trzecich.
Akcja strażaków trwała 31 minut.
Komentarze do artykułu: W mieszkaniu był martwy mężczyzna
Nasi internauci napisali 0 komentarzy