Wieczorami jest niebezpiecznie na ulicy Sikorskiego.
- Jest tak ciemno, że widziałem, jak jeden z kierowców pojechał pod prąd, bo nic tu nie widać - mówi czytelnik.
Okazuje się, że "elektrownia" o awarii wie od tygodnia.
- Awarii uległ kabel leżący w ziemi - mówi Andrzej Różański, inżynier miasta. - Gdy zrobi się trochę cieplej, przynajmniej minus pięć stopni, będzie możliwe jej usunięcie. Teraz moglibyśmy jeszcze bardziej uszkodzić kabel.
Komentarze do artykułu: Sikorskiego po ciemku
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2012-02-05 16:04:24
komentarz dodano: 2012-02-03 23:03:42
komentarz dodano: 2012-02-03 13:48:45