21 października, około godziny 20.00 o pomoc w odnalezieniu córki poprosił ojciec.
Zdenerwowany mężczyzna poinformował, że odebrał od niej telefon. Zamierzała "rzucić się pod pociąg". Policja wszczęła poszukiwania. Do akcji zaangażowano straż pożarną.
Zawiadomiono dyrekcję PKP. Władze kolei spowolniły ruch i ograniczyły znacznie rędkość pociągów przejeżdżających przez nasze miasto.
Na poszukiwania w okolice torów ruszyły zastępy strażaków i policjantów. O godznie 21.35 przyszła dobra wiadomość. 24-latka została odnaleziona.
800 70 2222 - linia wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego. Jest całodobowa i bezpłatna dla osób dzwoniących. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie.
Komentarze do artykułu: Poszukiwania desperatki na torach
Ten artykuł ma wyłączoną opcję komentarzy