@braincooper,
Rzecz w tym, że śmieciami palą także ludzie zamożni. A wynika to tylko z chytrości, aby nie płacić za ich wywózkę. W naszym klimacie musimy domy ogrzewać ("sorry, taki mamy klimat" - jak powiedziała pani klasyk z PO), ale trzeba niestety ludzi zachęcić/zmusić do kupowania nowoczesnych kotłów poprzez np. drakońskie karanie za zatruwanie powietrza. Powietrze do oddychania (niestety) mamy wspólne i musimy coś z tym zrobić, bo odstajemy bardzo od Europy, do której chcemy się tak dumnie zaliczać.

Ludzie palą śmieciami głównie z głupoty. Jednak także przez wysokie ceny węgla i gazu ziemnego. Gdyby te paliwa były tańsze, mniej ludzi opalałoby budynki np. ścinkami z tekstyliów - które właściwie nie palą się na ruszcie, a topią.

@orkzwiadowca chyba się nie łapiesz w czym rzecz - dioksyny zabijają, powodują raka itp, a kreda na chodniku może jedynie poplamić podeszwy i zadepczesz sobie mieszkanie. Co do samochodów to jeżeli na moim prywatnym terenie ktoś zaparkuje jakieś auto to zrobi to pierwszy i ostatni raz. Dzieci grają w piłkę na boiskach, a nie przed oknami i na ulicy bo odbijały by piłkę o samochody. Ten kto zabija dymem podlega pod kare jak każdy przestępca, a mimo to łagodnie jest traktowany bo 50 zł kary za dym to kpina!!!

To wyobraź sobie świat/ulice sąsiadów idealnych, którzy wszystko wiedzą jak najlepiej. Którym przeszkadzam dym z komina, którym przeszkadza malowanie kredą po chodniku(ostatnia akcja na Białołęce). Tym co przeszkadza auto zaparkowane pod jego domem, bo przyjechał do sąsiada na imieniny i nie było miejsca gdzie zaparkować. I dzieci grające w piłkę, itd, itd.
Wole swój świat, swoich sąsiadów, gorszych, lepszych, ale swoich.

@nieistotny masz rację w każdym zdaniu - straż miejska do likwidacji @orkzwiadowca a tobie życze sąsiadów, którzy palą smieciami - wdychaj sobie dioksyny szybko odejdziesz do raju i powiem ci jeszcze , że ja chciałabym miec takigo sąsiada jak @nieistotny. Natomiast moi sąsiedzi tez palą smieciami i nie sa to menele, ale ludzie bardzo bogaci.

Zaiste - OSZAŁAMIAJĄCE mandaty: 50 zł, czy nawet 200(!) zł.
Śmiechu warte!
Gdyby tak chociaż te 1000 PLN, to może któryś z tych trucicieli by się zastanowił i przestał truć bliźnich.

Po co karać osobę palącą ścinkami?
Niech zaprowadzi ona do krawca, i tam ukarać i to porządnie.

@Nieistotny, współczuje sąsiadom mieć Ciebie za sąsiada...

Mnie zatem zastanawia tylko jedno... Jakim prawem redakcja otrzymuje takie informacje od SM... Nie powinni czegos takiego podawać bo w tym momencie osoba z jakiejś ulicy która została podana moglaby zaskarżyć redakcje.
A swoja droga dużo ludzi jest tez nieswiadomomych czym palic a czym nie można. Aczkolwiek tez jestem mieszkanka domku prywatnego i posiadam piec co.. Chca abyśmy nie palili węglem to niech sfinansują rodzina ogrzewanie gazowe i będzie po problemie.

Mnie zatem zastanawia tylko jedno... Jakim prawem redakcja otrzymuje takie informacje od SM... Nie powinni czegos takiego podswac bo w tym momencie osoba z jakiejś ulicy ntora

Na początku to zniknąć powinien smród z kotłowni miejskich. Oni mogą palić "śmieci" typu gałęzie reszta już nie. Zgadzam się, że smród palonych butelek to zbrodnia, ale niestety coraz większej grupie "francuskich piesków" przeszkadza nawet palenie czystego drewna (ale nie przeszkadza smród z grilla). Generalnie cały ten cyrk wynika (moim zdaniem) z ogromną chęcią zakazu ogrzewania węglem. Polska miała czarne złoto, z którego ograbili nas "przyjaciele" a teraz straszą kurkiem gazowym (a matoły im w tym skutecznie pomagają np. gigantyczną ceną węgla). Strażników miejskich to powinni montować bezpośrednio na quadrocopter'ze (zamiast czujnika - taniej wyjdzie). Ci fachowcy najlepiej wyczują smród (oby nie własny jak się ze strachu po....rają) :-)

Niestety, mamy takie prawo, że nie tylko SM, ale i nawet Policja, gdy nie ma nakazu, na daną posesję wejść nie może. Takie prawo - to się nazywa "ochrona własności/miru domowego"... Zachciało się wolności, i dobrze, lecz trochę się przegięło i teraz jest, "wolność".

Owszem, to patologia, tyle że bardziej umysłowa niż społeczna... Ludzie - niby porządni, wykształceni, a częso świadomie trują innych, bo mają gdzieś ich zdrowie i życie. Wiedzą, że pozostaną bezkarni, a poza tym, takie działanie się im opłaca. Dopuki kara nie będzie dotkliwa i przede wszystkim nieuchronna, procedery tego typu będą trwać nadal.
Mnie - osobiście dziwi fakt, że Państwo, tak prężnie i poważnie zajmuje się takimi, chciało by się rzec "bzdurami" - jak azbest, a nie chce się skutecznie zająć spalaniem śmieci, szeroko pojętych tw. sztucznych i innych, których to produkty spalania, są miliony razy bardziej toksyczne, patogennie i działające destrukcyjnie (zwłaszcza na układ nerwowy), niż rzeczony azbest. A później się wszyscy dziwią, że tyle "raków", nawet u młodych.
W mojej okolicy, też palą nielicho. Jak nie folią i butelkami (słodki, mdlący "zapach"), to ścinki krawieckie i PVC (gorzko - kwaśny, "chlorowy") lub śmieci ("mieszany" "zapach"). Dbają o różnorodność - palą na zmianę, więc się nudzić chociaż nie można. Najgorzej jest w upały oraz po burzy. Otwierasz okno, by zaczerpnąć świeżego powietrza, a bach! - uderzenie toksycznego smrodu, i trzeba zamykać. Wiele ludzi, problem ten, zwyczajnie olewa i wdycha trucizny.
Ja proponuję oblecieć dronem (najlepiej wieczorem) np. kwartał ulic: Szarych Szeregów, Odrodzenia, Garażowa, Robotnicza (zwłaszcza przy niej!). SM, poprawi sobie statystyki wykrywalności. Tylko niech nastawią przyrządy pomiarowe na najwyższy możliwy pomiarowy zakres, bo skali zabraknie.
Pozdrawiam

Podejrzewam, że działalność Strażników w tym przypadku ogranicza się do domów komunalnych, tj. ROM.
Tam mogą wejść na korytarz i wyniuchać kto smrodzi, po tym zapukać w drzwi, a jak ktoś otworzy i ulegnie, wystawić mandat.

W przypadku, jak chociażby u mnie, domów prywatnych, mogą "skoczyć", ponieważ chociażby z komina walił czarny, gryzący dym palonych opon traktorowych, to wejść, skontrolować, bez policji - nie mogą.

I taki w tym szkopuł. Niemniej dobrze, że coś się dzieje w kierunku ekologii, bo niekiedy z trudem idzie zaczerpnąć świeżego powietrza! No i co cwańsi wypalają śmieci nocą...

A najciemniej pod latarnią. Czym pali patologia z mieszkań komunalnych ZGM? Przeważnie starymi meblami zbieranymi na wózek po całym mieście.

W Łasku nie ma Straży Miejskiej już od dawna i nikt nad tym nie ubolewa. Nikt nie odczuł różnicy. Była i jest to formacja ZBĘDNA!

A to ciekawe. Jak pokazałem przechodzącym obok mojego domu Strażnikom Miejskim dym z komina mojego sąsiada i spytałem czy mogą coś z tym zrobić to usłyszałem, że "oni nic nie mogą z tym zrobić bo nie mają prawa komuś wejść do domu."
Tak było!
Natomiast wezwanie telefoniczne SM w celu interwencji w jakiejkolwiek sprawie mija się z celem, bo przyjeżdzają za 2 godziny po fakcie i nie ma już w czym interweniować :-) Śmiech na sali.