Około godziny 18.30, na przejeździe kolejowym w Chechle Pierwszym mitsubishi uderzyło w pociąg osobowy relacji Poznań Główny- Łódź Kaliska, którym podróżowało 20 pasażerów oraz 3 członków załogi. Po zderzeniu pociąg zatrzymał sie kilkadziesiąt metrów za przejazdem. Prowadzący mitsubishi samodzielnie opuścił pojazd. Według niego, rogatka nie była opuszczona.

Mitsubishi przerysowało lewy bok pociągu. Przód osobówki jest doszczętnie zniszczony. Kierowcy ani pasażerom składu nic się nie stało.  Tor został zablokowany.

- Według relacji świadków, w chwili zdarzenia automatyczne zapory były podniesione, a sygnalizacja świetlna nie działała – mówi nadkom. Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Okoliczności wypadku wyjaśnia policja. Sprawę będzie badała też specjalna komisja PKP PLK.  Jak poinformował nas ogn. Szymon Giza z komendy powiatowej PSP, w akcji trwającej póltorej godziny brały cztery zastępy straży pożarnej. Ich zadaniem było odłączenie akumulatora mitsubishi oraz usunięcie płynów eksploatacyjnych z nawierzchni. 

Straty oszacowano na 20 tys. zł.