- Nie muszę, ale chcę pożegnać się z tym panem - mówi Zbigniew Dychto, prezydent Pabianic. - Za to, że przyjmował łapówki. Przyznał się do tego przed prokuratorem.

Adam M. został zatrzymany tydzień temu. W obecności swojego adwokata przyznał się przed prokuratorem do przyjmowania korzyści majątkowych. Wziął łapówkę podczas rozstrzygania przetargu na organizowanie imprez plenerowych (między innymi Dni Pabianic).

W poniedziałek Adam M. miał wrócić do pracy po krótkim urlopie. Nie zrobił tego. Ma zwolnienie lekarskie do 28 lutego.

- Nie będę tego tolerował. Niech sobie choruje. Ja nie chcę mieć go u siebie po tym, co zrobił - mówi prezydent Dychto.

Nowego sekretarza Dychto nie zamierza zatrudniać. Obowiązki Adama M. i stanowisko ma przejąć Paweł Rózga - kanclerz i szef Kancelarii Prezydenta.