Psa na środku zamarzniętego stawu na Lewitynie dostrzegli spacerujący z kijkami pabianiczanie. Początkowo sami próbowali przywołać zwierzaka.
- Był przestraszony i chyba ranny. Nie reagował na wołanie. W ogóle nie chciał się ruszyć, bo się ślizgał. Wezwaliśmy na pomoc straż pożarną – mówi jeden ze świadków.
Przed godziną 20.00 na Lewityn ruszyły dwa zastępy straży. Strażacy ze specjalistycznym sprzętem przystąpili do działania.
- Pies zwrócił uwagę na to zamieszanie i ruszył w stronę brzegu. Tam przechwycili go strażacy – dodaje świadek.
Niestety, w pobliżu nigdzie nie było właściciela psa.
- Nie miał żadnego identyfikatora, więc wezwaliśmy osobę odpowiedzialną za odławianie bezdomnych zwierząt na terenie miasta, pana Stolarczyka – mówi dyżurny Straży Miejskiej.
Przestraszony zwierzak został zabrany do schroniska.
Komentarze do artykułu: Pies utknął na zamarzniętym stawie
Nasi internauci napisali 0 komentarzy